09-09-2012, 11:00
cześć!
sezon wakacyjny nieubłaganie dobiega końca. przed nami długie miesiące deszczu, śniegu, wiatru i wszystkiego, co niedobre. zastanawiam się, czy można urozmaicić sobie ten szary, smutny czas wyjazdem na baseny termalne na Węgry. o ile wiem, że w Budapeszcie z łaźniami nie ma problemu, tak sytuacji poza stolicą nie znam.
był ktoś kiedyś poza sezonem na kąpieliskach? są czynne? ma to w ogóle sens?
będę wdzięczy za kilka rad. dzięki!
sezon wakacyjny nieubłaganie dobiega końca. przed nami długie miesiące deszczu, śniegu, wiatru i wszystkiego, co niedobre. zastanawiam się, czy można urozmaicić sobie ten szary, smutny czas wyjazdem na baseny termalne na Węgry. o ile wiem, że w Budapeszcie z łaźniami nie ma problemu, tak sytuacji poza stolicą nie znam.
był ktoś kiedyś poza sezonem na kąpieliskach? są czynne? ma to w ogóle sens?
będę wdzięczy za kilka rad. dzięki!