23-12-2012, 2:41
Przeczytałem po węgiersku wywiad.
"Magyarországot megbabonázta Orbán, mintha csak a hamelini furulyás volna."
Potraktował Węgrów en bloc.
Drobna różnica.
Jak dobrze pamiętam, 10 lat temu Kertész pojechał do Niemiec na leczenie.
Prawdopodobnie ze względów praktycznych łatwiej było tam zamieszkać niż podróżować w jego wieku.
Bez wątpienia Nagroda Nobla (z 2002r) zapewniła mu finansową niezależność.
10 lat temu, w kwietniu 2002r. Orbán akurat przegrał wybory, Fidesz z resztą rządził z koalicjantami (FGKP i MDF), Jobbik nie istniał, nie było powodu żeby uciec do Berlina.
Natomiast to co Węgrów zbulwersowało to był wywiad z nim w Die Welt w 2009 roku.
Niestety tylko po węgiersku znalazłem.
http://www.nol.hu/belfold/ebbol_lett_a_b..._magyarul_
(22-12-2012, 15:46)Orvos napisał(a): ... Kertész twierdzi, że część Węgrów uległa wpływom Orbána niczym baśniowego Szczurołapa z Hameln.Jednak Kertész tam powiedział co innego:
"Magyarországot megbabonázta Orbán, mintha csak a hamelini furulyás volna."
Potraktował Węgrów en bloc.
Drobna różnica.
Jak dobrze pamiętam, 10 lat temu Kertész pojechał do Niemiec na leczenie.
Prawdopodobnie ze względów praktycznych łatwiej było tam zamieszkać niż podróżować w jego wieku.
Bez wątpienia Nagroda Nobla (z 2002r) zapewniła mu finansową niezależność.
10 lat temu, w kwietniu 2002r. Orbán akurat przegrał wybory, Fidesz z resztą rządził z koalicjantami (FGKP i MDF), Jobbik nie istniał, nie było powodu żeby uciec do Berlina.
Natomiast to co Węgrów zbulwersowało to był wywiad z nim w Die Welt w 2009 roku.
Niestety tylko po węgiersku znalazłem.
http://www.nol.hu/belfold/ebbol_lett_a_b..._magyarul_