23-04-2017, 8:42
Ja jadę z Olsztyna. Także granicę przekraczam albo w Barwinku, albo w Koniecznej. Ja kupuję winiety, ponieważ u Madziarów sporo jeździmy, więc korzystam z autostrad. Wracając też staramy się zahaczyć o coś ciekawego na Słowacji. Dlatego po przekroczeniu granicy polsko-słowackiej jedziemy przez Preszów, Koszyce, dalej w Miskolcu wskakuję na autostradę, zjeżdżam w Mezokovesd. Od razu zajeżdżam do Tesco zrobić pierwsze zakupy i do Bogacs.