Właśnie oglądam
Mission Impossible: Ghost Protocol z obłędnymi ujęciami Budapesztu i postanowiłam odgrzebać temat. Zwłaszcza, że na razie wciąż panuje izolacja i można sobie podróżować co najwyżej patrząc na ciekawe miejsca przez szybkę telewizora czy komputera. Tymczasem filmy są znakomitą inspiracją do podróży i może w bliżej nieokreślonej przyszłości uda się zwiedzić miejsca z ulubionych produkcji? Osobiście najbardziej czekam na film
Black Widow z uniwersum Marvela, którego premiera niestety na razie została przesunięta na późną jesień, i w którym, według trailerów, będzie sporo Budapesztu
(przyznam, że już kiedy wspomniano wyczyny tytułowej Czarnej Wdowy z Budapesztu w
Avenegrsach 8 lat temu, chciałam to zobaczyć, mimo, że filmu o niej nie było wtedy w planach
). Zanim nastąpiła pandemia, popularny stał się serial "Wiedźmin", a wraz z nim źródła dotyczące węgierskich lokacji wykorzystanych w serialu.
Tutaj jest artykuł na ten temat wraz z przykładami, które miejsca zostały wykorzystane w serialu
.