28-06-2022, 13:52
1) Pytanie, co to w ogóle znaczy "cena komercyjna"? Jeśli sprzedawca na paliwie zarabia (a w Polsce zarabia zarówno w hurcie, jak i ten na stacji) to jest to jak najbardziej "cena komercyjna". Poza tym gdyby w Polsce przywrócić normalne opodatkowanie, to prawdopodobnie i tak byłoby ciut taniej niż u Madziarów.
2) Te "raptem" wychodzi więcej przy kilku tankowaniach. Już przy jednym baku mam 40 złotych oszczędności, a jeśli dodam do tego kilka baków, to nie tylko wino, ale i nocleg będę mógł sobie za to zapłacić. A ponieważ Węgry będą jak zwykle krajem przede wszystkim tranzytowym, to mogę sobie tak wyliczyć, aby Orbana na stacji nie wspomagać
2) Te "raptem" wychodzi więcej przy kilku tankowaniach. Już przy jednym baku mam 40 złotych oszczędności, a jeśli dodam do tego kilka baków, to nie tylko wino, ale i nocleg będę mógł sobie za to zapłacić. A ponieważ Węgry będą jak zwykle krajem przede wszystkim tranzytowym, to mogę sobie tak wyliczyć, aby Orbana na stacji nie wspomagać