Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Sekler przez płot krzyczy do sąsiada: "Hej Jani, pomoc twoja niezbędna przy szlachtowaniu wieprza..."
"A co takiego, nóż może potrzebny do kłucia?" - odpowiada Jani, sąsiad.
"Nie.. wieprza nam trzeba"
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Sekler ze smutną miną wraca od lekarza i mówi że jest chory na raka. Razem z synem idą do karczmy. W karczmie wszystkim znajomym stawia kolekę. Pytają go przyjaciele: "Z jakiej to okazji?"
"To pożegnalny toast, wkrótce umrę" odpowiada.
"A co ci jest?" pytają smutno koledzy.
"Mam AIDS" odpowiada Sekler. Wracają razem i syn ze złością mówi: "Ojciec, ty masz raka a nie AIDS"
Na to stary "Dobrze wiem synku, że jestem chory na raka i nie mam AIDS, ale po tym wszystkim, to mojej kobity już nikt nie będzie nachodził"
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
Młody Sekler stoi na hali podpierając się pasterską laską i patrzy w siną dal...
Obok przechodzi stary Jani i pyta młodego: "Co ty tutaj robisz?"
Młodzieniec odpowiada krótko: "Myślę"...
Na to stary dalej: "A gdzie twoje owieczki?"
"Właśnie nad tym się zastanawiam..."
Liczba postów: 6,284
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,573
17-04-2024, 19:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2024, 19:55 przez Sztasek.)
Stary Sekler stoi na szczycie góry, zapatrzony w szarzejący wieczorem horyzont. W jego kierunku idzie grupa turystów.
- Jeden z nich pyta: Hej, dziadku, a to daleko patrzycie?
- Stary Sekler odpowiada: Oj, daleko, bardzo daleko.
- Turysta pyta dalej: A to może aż do Ameryki wasz wzrok sięga?
- Stary odpowiada: Oooo... jeszcze dalej ...
- A jak daleko to "jeszcze dalej"? - pyta turysta
- Sekler podkręcił wąsa i śmiejąc się odrzekł: No, aż do księżyca...