29-08-2016, 12:20
Już wprawdzie wróciliśmy z wakacji w Egerze ale tym razem miałam okazję korzystać z pomocy pediatry - i tu wielkie dzięki dla Sztaska , który podał mi namiary na przychodnię gdzie pełnił dyżur pediatra, bez tej informacji pewnie bym się nieźle naszukała..
Gdyby ktoś - czego nie życzę - musiał skorzystać z pomocy lekarskiej to tu znajdują się informacje (niestety jak zwykle po węgiersku):
http://egeregeszseg.hu/egri-surgossegi-ugyeletek.html
Ja byłam tutaj:
Gyermek orvosi ügyelet (Usługi medyczne dla dzieci)
Cím: 3300 Eger, Szálloda u. 2/a.
Telefon: 36-314-104.
Hétfőtől- péntekig: 16.00-08.00 (Od poniedziałku do piątku)
Szombat, Vasárnap és munkaszüneti nap: 08.00 órától másnap 08.00 óráig (W soboty, niedziele i święta od 08:00 do 8:00 dnia następnego)
Niestety ani starsza Pani doktor ani jej pomoc nie rozmawiały po angielsku, doktor coś tam (pewnie z przeszłości) pamietała po rosyjsku ale na szczęście mąż wcześniej wypisał sobie kilka słówek po węgiersku związanych z "chorowaniem" i jakoś udało się porozumieć.
Do wizyty wystarczyła karta EKUZ oraz dowód dziecka, chociaż pani - pomoc miała problem w rozróżnieniu co jest czym w adresie - chociaż jej to tłumaczyłam , że miasto to jak Eger a ulica to utca... No ale cóż. Za wizytę nic nie zapłaciliśmy, recepta w aptece też chyba uwzględniała zniżkę na antybiotyk (bo na tym się skończyło)
W lekarstwa można się było zaopatrzyć w aptece otwartej także w niedzielę, znajdującej się niedaleko rynku i targu.
Gdyby ktoś - czego nie życzę - musiał skorzystać z pomocy lekarskiej to tu znajdują się informacje (niestety jak zwykle po węgiersku):
http://egeregeszseg.hu/egri-surgossegi-ugyeletek.html
Ja byłam tutaj:
Gyermek orvosi ügyelet (Usługi medyczne dla dzieci)
Cím: 3300 Eger, Szálloda u. 2/a.
Telefon: 36-314-104.
Hétfőtől- péntekig: 16.00-08.00 (Od poniedziałku do piątku)
Szombat, Vasárnap és munkaszüneti nap: 08.00 órától másnap 08.00 óráig (W soboty, niedziele i święta od 08:00 do 8:00 dnia następnego)
Niestety ani starsza Pani doktor ani jej pomoc nie rozmawiały po angielsku, doktor coś tam (pewnie z przeszłości) pamietała po rosyjsku ale na szczęście mąż wcześniej wypisał sobie kilka słówek po węgiersku związanych z "chorowaniem" i jakoś udało się porozumieć.
Do wizyty wystarczyła karta EKUZ oraz dowód dziecka, chociaż pani - pomoc miała problem w rozróżnieniu co jest czym w adresie - chociaż jej to tłumaczyłam , że miasto to jak Eger a ulica to utca... No ale cóż. Za wizytę nic nie zapłaciliśmy, recepta w aptece też chyba uwzględniała zniżkę na antybiotyk (bo na tym się skończyło)
W lekarstwa można się było zaopatrzyć w aptece otwartej także w niedzielę, znajdującej się niedaleko rynku i targu.