GPS - ulubione
#11
(06-01-2014, 20:28)Sztasek napisał(a): ...ile wyjazdów Flaga węgierska , tyle powrotów Flaga polska życzę Uśmiech
A gdybym tak kiedyś został na dłużej Flaga węgierska ? Szeroki uśmiech
Odpowiedz
#12
...to będziesz miał prawie tak, jak ja... Zmieszany ...no bo kiedyś na ławce w parku w Łańcucie stara cyganka mi powiedziała "całe życie jeździć będziesz pomiędzy jednym a drugim..."
Odpowiedz
#13
Nowy rok - więc okazyjnie w promocjach można w Internecie znaleźć za półdarmo mapy GPS z minionego rocznika. Szeroki uśmiech Jeśli ktoś nie zadowala się włączeniem GPSu kupionego w sklepie, a uwielbia ulepszać i "personalizować", to polecam Forum My-Navia.
Odpowiedz
#14
Rodzinny pensjonacik z pierwszego zdjęcia od roku 2001 gościł nas na pewno ponad 15 razy, a może 20. Moje dzieci w tym czasie dorosły. Bywałem tam przynajmniej raz w roku, ostatnio choćby przejazdem, aby odwiedzić sympatycznego staruszka - naszego przyjaciela. Jego małżonka, także șchorowana, odeszła do lepszego świata już kilka lat temu. Pierwszego stycznia wracając do kraju podjechaliśmy na Igloi utca. Trochę się zmieniło. Chyba zbyt wiele... Nie odważyłem się nacisnąć dzwonka. Jeśli pensjonat ma nowych właścicieli - nie potrafiłbym wytłumaczyć, czego tam szukam. Ale nie wiem, czy o tym pisałem - spotkałem tam kiedyś znajomego z sieci. Na innym forum, dawno nieistniejącym, jakieś kmz.hu, a może na odyssei.com - doradziłem koledze ten pensjonat, ale coś mu wypadło i nie pojechał. Rok później jesteśmy znowu w Korona Panzio i dwie dziewczynki mówią do mnie "dzień dobry". Bardzo grzecznie, ale za chwilę ich ojciec też mnie wita. Pytam, skąd mnie zna - to właśnie z nim pisałem rok wcześniej, a na jednym zdjęciu, wysłanym na priv na zachętę, była moja żona (nie chciało mi się zamazywać). Gdyby nie to - minęlibyśmy się jak dwaj przechodnie w stutysięcznym mieście. Więcej już się nie spotkaliśmy, jedynie wymienialiśmy maile.
Edit: Może byłem zbyt podejrzliwy. Ogrodzenie zostało odnowione już dwa lata wcześniej. Widok obecny:

[Obrazek: b38da98d5e167f54.jpg]
Odpowiedz
#15
Wszystko wskazuje, że pensjonacik nadal funkcjonuje (wolne pokoje). Ale na google mapach zdjęcie jeszcze z 2011 roku.
Odpowiedz
#16
Super wspomnienia.
Odpowiedz
#17
H0tel Pier w Złotych Piaskach w 2015, Google Street: https://www.google.pl/maps/@43.2692026,2...312!8i6656

[Obrazek: a53ac92f9cba5ce9.jpg]
Odpowiedz
#18
(04-04-2020, 10:50)eplus napisał(a): Rodzinny pensjonacik z pierwszego zdjęcia od roku 2001 gościł nas na pewno ponad 15 razy, a może 20. Moje dzieci w tym czasie dorosły. Bywałem tam przynajmniej raz w roku, ostatnio choćby przejazdem, aby odwiedzić sympatycznego staruszka - naszego przyjaciela. Jego małżonka, także șchorowana, odeszła do lepszego świata już kilka lat temu. Pierwszego stycznia wracając do kraju podjechaliśmy na Igloi utca. Trochę się zmieniło. Chyba zbyt wiele... Nie odważyłem się nacisnąć dzwonka. Jeśli pensjonat ma nowych właścicieli - nie potrafiłbym wytłumaczyć, czego tam szukam. Ale nie wiem, czy o tym pisałem - spotkałem tam kiedyś znajomego z sieci. Na innym forum, dawno nieistniejącym, jakieś kmz.hu, a może na odyssei.com - doradziłem koledze ten pensjonat, ale coś mu wypadło i nie pojechał. Rok później jesteśmy znowu w Korona Panzio i dwie dziewczynki mówią do mnie "dzień dobry". Bardzo grzecznie, ale za chwilę ich ojciec też mnie wita. Pytam, skąd mnie zna - to właśnie z nim pisałem rok wcześniej, a na jednym zdjęciu, wysłanym na priv na zachętę, była moja żona (nie chciało mi się zamazywać). Gdyby nie to - minęlibyśmy się jak dwaj przechodnie w stutysięcznym mieście. Więcej już się nie spotkaliśmy, jedynie wymienialiśmy maile.
Edit: Może byłem zbyt podejrzliwy. Ogrodzenie zostało odnowione już dwa lata wcześniej. Widok obecny:

[Obrazek: b38da98d5e167f54.jpg]

Przede wszystkim, gdzie to jest??
Odpowiedz
#19
(16-06-2021, 8:20)TomekM napisał(a): Przede wszystkim, gdzie to jest??

Według Google:
Korona Magánszállás Miskolctapolca
ulica Iglói 16, 3519 Miskolctapolca (Węgry)
Odpowiedz
#20
Jadąc przez Miskolc zajrzeliśmy do naszego ulubionego miejsca - Korona Panzio niedaleko jaskiń. Akurat coś się dzieje w garażu, jest pan gospodarz i klienci.

[Obrazek: de6db204e1a78553.jpg]

Poznajemy się z daleka (oczywiście nie z klientami, ich widzę pierwszy raz). Dowiadujemy, się, że starszy Pan nie żyje od dwóch lat - dożył 86. Takie mieliśmy właśnie przeczucie, będąc tu ostatnio. Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie. Chłopiec, którego widzieliśmy kiedyś na czterokołowym rowerku, pracuje w Elipsum, nowym kąpielisku zbudowanym w miejscu dawnego betonowego bunkra przy drodze do Barlangfurdo.

Na zdjęciu państwo Huszti, około 2002 roku:

[Obrazek: e3afe2f12c028986.jpg]

Ellipsum, widok z zeszłego tygodnia:

[Obrazek: 2786616ecbc573b1.jpg]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości