Gdzie zjeść smacznie i tanio?

[Usunięty]

... Z tych 3 co polecałeś miałem okazje jeść langosze przy Blaha Luiza i były bardzo dobre ...

Cieszę się że smakowały, miałem okazję w sobotę przed meczem też je wsuwać

[LK1]

Nigdy nie jadłem Langosza więc się skusiłem na pierwszego z brzegu(nie pamiętam nazwy parku ale wielki telebim tam był i oczywiście MŚ leciały/edit, to plac Wolności był). Nie wiedziałem też jakiego kupić bo nic mi te nazwy nie mówiły więc wziąłem 'jakiegoś' i nie byłem zachwycony - ciasto , sos - to chyba śmietana była i posypka serowa.Ogólnie bez smaku jak dla mnie - albo źle trafiłem albo nie ten typ

[aniq]

Wczoraj wróciłam z Budapesztu. Dzięki za namiary na Frici Papa. Tak nam smakowało, że zamiast iść na rocznicową kolację do nadętej knajpy nad brzegiem Dunaju, znów wybraliśmy Frici Papę. Jednak nad 2 liście sałaty i 3 kawałki sera z drugiego końca świata wolę lokalne dobre proste jedzenie.
Co do langosa, nie jestem fanką, choć co ciekawe przyzwoite były na Hungaroringu. W samym Budapeszcie bardziej smakowały nam takie prostokątne odmiany, sprzedawane z owalnego pieca opalanego drewnem (jedne na pewno przy stacji metra Deak Ferenc Ter, drugie gdzieś dalej w stronę centrum).
Mąż jest fanem kurtos kalacs i w jego rankingu poza licznymi straganami na stacjach metra wygrywa Molnar's Kurtoskalacs, Vaci Utca 31.
Ponieważ jestem fanką falafla, nie mogłam się oprzeć również w Budapeszcie. I tu mnie pokarało, nie był najlepszy. I bardzo dobrze, wróciłam do gulaszu i naleśników

[Poziombka]

Gorąco polecam:
1. Hummus Bar na Oktober utca - znakomite jedzenie, głównie wegetariańskie, ale nie tylko. Pyszny hummus, chleb laffa i falafele.
2. Makos Guba na Krisztina ter - świetne węgierskie jedzonko, przemili kelnerzy. A przede wszystkim firmowy deser - makos guba - szczególnie w wersji z sosem waniliowym!

[Grisza00]

Witam. A jak jest z zamawianiem potraw. Czy jak mam w karcie gulasz, czy paprykę tudzież kotleta, to osobno zamawiać należy dodatki czy to są zestawy. W różnych krajach jest to różnie. Nie wiem czy jak zamówię gulasz to dostanę sam gulasz, czy też z jakąś sałatką li/lub ryżem?

[Sztasek]

Witam. A jak jest z zamawianiem potraw. Czy jak mam w karcie gulasz, czy paprykę tudzież kotleta, to osobno zamawiać należy dodatki czy to są zestawy. W różnych krajach jest to różnie. Nie wiem czy jak zamówię gulasz to dostanę sam gulasz, czy też z jakąś sałatką li/lub ryżem?

W "niektórych" restauracjach jadłospis jest razem z fotką potrawy...

[Usunięty]

... Nie wiem czy jak zamówię gulasz to dostanę sam gulasz, czy też z jakąś sałatką li/lub ryżem?

Zależy od knajpy. Nikt z nas nie jest Duchem Świętym i nie wiemy, gdzie będziesz się stołował
Węgierski jest praktycznie językiem nie znanym (oprócz tubylców oczywiście), więc w większości knajp menu drukowane jest w kilka językach i często występują fotki.
Proste bary podają z reguły ceny rozbite na poszczególne składniki, w lepszych knajpkach potrawy są w zestawach.
Zaobserwowałem, że niektóre dodatki nie są zamienne, np. galuski czy gombóce.
Ale to wynika raczej z zasad kuchni węgierskiej a nie widzimisię kelnera

[LK1]

Ponieważ jestem fanką falafla,

A propos
Takiego zatrzęsienia tzw tureckiego żarcia tom nigdzie nie widział.Buda na budzie w całym mieście
Ogólnie Węgrzy uchodzą za jeden z najgrubszych narodów i na prawdę to widać
Mam takie wrażenie że ma to też związek właśnie z wszelakiej maści kebabami/falafelami/gyrosami itp.
Tego jest tyle i w tak dziwnych miejscach że doszedłem do wniosku że w dużej mierze nastawione są na mieszkańców Budapesztu a nie jedynie turystów.
Ja generalnie też lubię niestety czasami zaszaleć z takim jedzeniem więc odwiedziłem kilka miejsc i było dobrze albo bardzo dobrze

[Poziombka]

Witam. A jak jest z zamawianiem potraw. Czy jak mam w karcie gulasz, czy paprykę tudzież kotleta, to osobno zamawiać należy dodatki czy to są zestawy. W różnych krajach jest to różnie. Nie wiem czy jak zamówię gulasz to dostanę sam gulasz, czy też z jakąś sałatką li/lub ryżem?

Masz z reguły coś dodatkowo tzn. ryż, frytki czy ziemniaki. Sprawa sałatek czy surówek jest problematyczna, bo jakoś chyba Węgrzy nie są fanami warzyw szczególnie na surowo)). Tak więc, jesli chcesz warzywka dodatkowo, to musisz je zamówić.
Wszędzie gdzie jedliśmy kelnerzy posługiwali się angielskim przynajmniej w zakresie podstawowym. Niemniej jednak w knajpie o nazwie Zold Kapu, na Szolo utca, tak się dogadaliśmy z kelnerem, że dostaliśmy talerze napchane frytkami (góra frytek), z położonym na nich olbrzymim sznyclem indyczym (wielkość lotniska), masą sera camembert i orzechami....A tłumaczyłam panu, że proszę o małą porcję....

[kris74]

Niektórzy nie czytają tematu rozmowy - smacznie i TANIO

Połowa postów to wskazówki do drogich miejsc, więc warto spojrzeć co jakiś czas na temat rozmowy!