Jakie jest Twoje węgierskie imię? :)
#11
(16-09-2012, 16:36)Orvos napisał(a): Przypomina się opowieść Szwejka (...)

Sorry za OT, ale Szwejk jest dla mnie od wielu lat lekturą "terapeutyczną", czyli czytam gdy chcę się rozweselić. Nawet nie w całości tylko wybrane na "chybił-trafił" fragmenty. Moje żółte wydanie ("Książka i Wiedza" 1989) już praktycznie rozpadło się na części. A mam też 10-godzinną wersję słuchowiskową z czołówką polskich aktorów i oczywiście płyty DVD z obiema częściami filmu Karela Stekly'ego z genialnym Rudolfem Hrusinskym.

Ciekawe, czy ktoś z Was też lubi Szwejka?

Jeszcze raz przepraszam za OT, ale Szwejk, to przecież Monarchia Austro-Węgierska Uśmiech
Odpowiedz
#12
Jeszcze raz zatem OT, już śmielej, skoro i sam moderator... Oczko Szwejka uwielbiam i mój egzemplarz też został "zaczytany" niemal doszczętnie, ale trwam niewzruszenie przy kanonicznym przekładzie Pawła Hulki-Laskowskiego (chyba z 1955 r.). Nowe tłumaczenie, choć zyskało przychylne recenzje znawców języka czeskiego, nie podoba mi się, nie wciąga. Może rzecz gustu... Ale czytelnik przyzwyczaja się do ugruntowanej już mocno, czasem wręcz kultowej wersji przekładu. Sam param się tłumaczeniem, ale nie podjąłbym się powtórnego tłumaczenia dzieła, którego poprzedni przekład cieszy się tak mocną pozycją. Może jestem za mało odważny... Oczko
Odpowiedz
#13
(16-09-2012, 18:14)Orvos napisał(a): Jeszcze raz zatem OT, już śmielej, skoro i sam moderator... Oczko Szwejka uwielbiam i mój egzemplarz też został "zaczytany" niemal doszczętnie, ale trwam niewzruszenie przy kanonicznym przekładzie Pawła Hulki-Laskowskiego (chyba z 1955 r.).
(...)

No to jeszcze chwilka OT, aż nas obu Administrator nie przegoni Oczko

To moje wydanie "Książki i Wiedzy" jest właśnie w tłumaczeniu Hulki-Laskowskiego. Przyznam się, że innego nawet nie czytałem, po prostu tylko to wydanie mam "od zawsze" i innego nie potrzebowałem.
To trochę tak jak z filmem z Rudolfem Hrusinskym, który tak zakotwiczył się w wyobraźni, że czytając książkę mam przed oczami właśnie Szwejka-Hrusinskiego Uśmiech
Odpowiedz
#14
A ja jestem József Zły , albo - jeśli podam się za kobietę - Krisztina Zarumieniony
Odpowiedz
#15
Boldizsár - żebym to jeszcze zdołał zapamiętać Oczko
Odpowiedz
#16
(17-09-2012, 13:16)kurek napisał(a): Boldizsár - żebym to jeszcze zdołał zapamiętać Oczko

skojarz z buldożerem. ;P
albo z B. Gąbką.
: Ɔ(X)И4M :
Odpowiedz
#17
(17-09-2012, 13:16)kurek napisał(a): Boldizsár - żebym to jeszcze zdołał zapamiętać Oczko
Jeśli wybiorę odpowiednią płeć, to również dla mnie strona ma takie imię. Jeśli zaś płeć będzie diametralnie odmienna - Beatrix. Sam nie wiem, które ładniejsze...
Odpowiedz
#18
Oooo, ja będę Baltazarem G Oczko (podoba mi się), natomiast co do Beatrix - też ładnie (zależy kim się bardziej czujesz Oczko )
Odpowiedz
#19
jam z Ewy stała się Bernadette, hmmmmm
Odpowiedz
#20
(06-10-2012, 22:04)lisia312 napisał(a): jam z Ewy stała się Bernadette, hmmmmm

To mi wygląda na jakąś maszynę szyfrującą Szeroki uśmiech
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak są produkowane banknoty węgierskie i jak wygląda centrum logistyczne MNB Waldek 1 1,229 30-01-2021, 18:42
Ostatni post: oldman58
  Słowiańskie i węgierskie połączenia Rapapara 1 1,993 13-08-2018, 18:23
Ostatni post: Sztasek
  Nazwisko Talaj - węgierskie korzenie Westcorner 6 4,608 22-04-2018, 21:37
Ostatni post: Sztasek
  Czy jest ktoś chętny? grzesiuu 5 6,232 08-02-2017, 12:06
Ostatni post: hanek
  Wykrywacz metalu a prawo węgierskie Bognar 13 13,748 01-03-2016, 19:05
Ostatni post: Bognar



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości