27-04-2013, 16:36
No tak... ale jak sobie mgliście przypominam, nie istnieje coś takiego, jak "język japoński"... to ponoć cała masa dialektów i pisowni kastowych itp, itd... przynajmniej tak tłumaczyła mi to rodzinka mieszkająca onego czasu w Tokio... więc tak sobie myślę, że p.Winkler w 1909 mógł mieć takie pomysły lecz w 2013 roku one jakby straciły nieco na aktualności...