06-04-2013, 13:14
Pozwolę sobie założyć wątek ponieważ mam dość nietypową sytuację.
Chcemy jechać na wakacje albo do Tokaju (ale podejrzewam, że tam drożej za samą nazwę) albo do Csefepfalu - generalnie na wieś gdzie się nic nie dzieje, ewentualnie jakiś festiwal wina
Jest nas 3 osoby w tym małe dziecko, które w momencie podróży we wrześniu będzie mieć 11 miesięcy. I nie mamy auta.
Dlatego szukam transportu publicznego, ale chciałabym uniknąć autokarów na długich trasach.
Na razie wymyśliłam:
pociągiem TLK do W-wy 80zł
Wizzarem do Budapesztu 220zł (jedna noc w słynnym hotelu Kocsis Szálló)
koleją węgierską na miejsce - tutaj jeszcze nie wiem jak dokładnie
Chciałabym skonsultować mój pomysł z bywalcami. Może ktoś ma bardziej sensowną opcję.
Chcemy jechać na wakacje albo do Tokaju (ale podejrzewam, że tam drożej za samą nazwę) albo do Csefepfalu - generalnie na wieś gdzie się nic nie dzieje, ewentualnie jakiś festiwal wina
Jest nas 3 osoby w tym małe dziecko, które w momencie podróży we wrześniu będzie mieć 11 miesięcy. I nie mamy auta.
Dlatego szukam transportu publicznego, ale chciałabym uniknąć autokarów na długich trasach.
Na razie wymyśliłam:
pociągiem TLK do W-wy 80zł
Wizzarem do Budapesztu 220zł (jedna noc w słynnym hotelu Kocsis Szálló)
koleją węgierską na miejsce - tutaj jeszcze nie wiem jak dokładnie
Chciałabym skonsultować mój pomysł z bywalcami. Może ktoś ma bardziej sensowną opcję.