16-04-2013, 20:35
OK, spoko, rozumiem. Tylko dalej uważam, że nakładanie 110 km po prostu nie ma sensu. Proponowana przeze mnie trasa nie wymaga jakiejś ekwilibrystyki za kierownicą i można ją spokojnie przejechać bez nerwów i bez pośpiechu (patrz moja żona, która jeździ marnie... to delikatne określenie... a jednak z pokonaniem tej trasy nie miała nigdy problemów, nic nie marudziła). Jakkolwiek byś nie jechał turystycznie drogą, którą ja proponowałem i jakkolwiek byś nie przyśpieszył na autostradzie (też weź pod uwagę brak doświadczenia kierowcy) to tych 110 km po prostu nie nadrobisz a i spalanie wcale nie będzie mniejsze na autostradzie.