11-05-2015, 20:11
Hej, chciałbym podzielić się z Wami relacją (tak jak wcześniej, będę linkować do zdjęć) z mojego kwietniowego wyjazdu do Rumunii i Mołdawii. W kierunku tych państw ruszyliśmy 19.04.2015.
Wyjeżdżamy z Krakowa o 15. Przez Polskę trasa prosta i przewidywalna, nie zaskakuje nas niczym - na Słowację wjeżdżamy o 18. Pierwsze, co mnie dziwi - brak kantoru i punktu wydawania winiet na granicy. No cóż, przynajmniej za to jest fajny widok.
Jedziemy przez Słowację (Bardejov - Kapusany - Vranov - Trebisov) - raczej bez większych emocji, tylko tankujemy na Slovnaft LPG we Vranovie (samodzielnie, obsługa nie raczyła się pofatygować) i mijamy dość straszne, nieoświetlone wioski (między Vranovem a Trebisovem). Granicę przekraczamy w Satoraljaujhely o 21.45. Chcemy jeszcze zwiedzić Magyar Kalvarię, ale nie udaje nam się (jest w końcu prawie 22). W końcu znajdujemy nocleg w winnicy w Sarazsadany. Przejechaliśmy 304 km.
Zdjęcia tradycyjnie są tutaj.
PS. Na tym Slovnafcie jest darmowe WiFi bez konieczności logowania się.
Wyjeżdżamy z Krakowa o 15. Przez Polskę trasa prosta i przewidywalna, nie zaskakuje nas niczym - na Słowację wjeżdżamy o 18. Pierwsze, co mnie dziwi - brak kantoru i punktu wydawania winiet na granicy. No cóż, przynajmniej za to jest fajny widok.
Jedziemy przez Słowację (Bardejov - Kapusany - Vranov - Trebisov) - raczej bez większych emocji, tylko tankujemy na Slovnaft LPG we Vranovie (samodzielnie, obsługa nie raczyła się pofatygować) i mijamy dość straszne, nieoświetlone wioski (między Vranovem a Trebisovem). Granicę przekraczamy w Satoraljaujhely o 21.45. Chcemy jeszcze zwiedzić Magyar Kalvarię, ale nie udaje nam się (jest w końcu prawie 22). W końcu znajdujemy nocleg w winnicy w Sarazsadany. Przejechaliśmy 304 km.
Zdjęcia tradycyjnie są tutaj.
PS. Na tym Slovnafcie jest darmowe WiFi bez konieczności logowania się.