Kąpielisko nadal popularne, a wątek spadł na czwartą stronę. Wrzucam parę zdjęć z soboty, klasyczne pocztówkowe ujęcia. Od paru lat chyba nic się nie zmieniło, nawet galop cenowy jakby się zatrzymał. Oprócz szafek tradycyjnych na klucz z kaucją są teraz nowe, zamykane zegarkiem, bez żadnych kaucji ani opłat. Jednak wolną i sprawną znaleźć trudno, choć ludzi było dość dużo, ale bez przepychanek. Około 10-15% szafek ma naklejkę "nem mukkodik" - może zbliża się kolejna zmiana organizacji i nie opłaca się ich naprawiać.
Goście jaskini to w większości obcokrajowcy, dużo Polaków, Ukraińcy, Słowacy i inni. Oczywiście Węgrzy też się kąpią. Przeważają osoby młode, powiedzmy ostrożnie do 40-tki, co ciekawe, grubasów czy poprawnie - puszystych właściwie nie można nigdzie wypatrzeć, same laski i kawalerowie jakby właśnie wyszli z siłowni czy fitnessu. Było fajnie.
Goście jaskini to w większości obcokrajowcy, dużo Polaków, Ukraińcy, Słowacy i inni. Oczywiście Węgrzy też się kąpią. Przeważają osoby młode, powiedzmy ostrożnie do 40-tki, co ciekawe, grubasów czy poprawnie - puszystych właściwie nie można nigdzie wypatrzeć, same laski i kawalerowie jakby właśnie wyszli z siłowni czy fitnessu. Było fajnie.