Nowy/nowa na forum? Przedstaw się!
Dzień dobry Wszystkim,

Nazywam się Wojtek, pochodzę z Wrocławia. Forum śledzę od ponad roku. Skorzystałem już z kilku rad, więc postanowiłem się w końcu zapisać - może ktoś i z moich skorzysta?

Na Węgrzech byłem kilka razy.

Pierwszy raz przejazdem w drodze do Włoch w 1989 lub 1990 roku. Z tego czasu zapamiętałem Mosonmagyaróvár, gdzie zrobiliśmy wieczorny postój, a następnie nocne problemy z wjazdem do Jugosławii na przejściach w Letenye i Rédics.

Drugim razem był Budapeszt podczas spotkania Taize na przełomie 1991 i 1992 roku. Super wyjazd. Te kilka dni wspominam do dzisiaj, choć pewne szczegóły uciekły już z pamięci. Ze względu na ilość wrażeń do opisania w osobnym wątku.

Potem nastąpiła bardzo długa przerwa. Kolejna wizyta na Węgrzech (no właśnie, których Węgrzech?) to lata 2012, 2013 i 2014. W 2012 pojechaliśmy wygrzać kości i podleczyć kontuzje na kąpielisko termalne do Wielkiego Mederu na południu Słowacji. No niby zna się trochę historię, słyszało o mniejszościach, ale zobaczyć to jak tysiąc razy przeczytać. Co nas od razu zaciekawiło to to, że mieliśmy problemy z dogadaniem się po słowacku (słowiańsku). Wszyscy mówili i nazywali się po węgiersku. Prawdę mówiąc czuliśmy się jak na Węgrzech. Pojechaliśmy na wycieczkę do Győr i Komarna (obeszliśmy część słowacką), obejrzeliśmy Vodné dielo w Gabčíkovie (Bős). Od tego czasu zacząłem bardziej interesować się tematem Węgier, Węgrów i węgierskości.

W 2013 roku spędziliśmy tydzień na kąpielisku w Kehidakustány (zwiedzając troszeczkę okolicę - Hévíz, Keszthely, a w drodze powrotnej Sopron).
W tym roku, w styczniu, spędziliśmy dzień w Budapeszcie przy okazji opisywanego na forum koncertu Dalriady, a w lipcu znów wylądowaliśmy w Wielkim Mederze (Nagymegyer) i ponownie odwiedziliśmy piękny Győr, a w drodze powrotnej Trnavę (czyli Nagyszombat, po naszemu Wielką Sobotę), gdzie przez jakiś czas, zanim zaczął zbójować, nauki pobierał Juraj Jánošík.

Pozdrowienia dla uczestników forum!
Odpowiedz
Cześć, Wojtek! Cieszymy się, że do nas dołączyłeś. Zapraszamy do dyskusji w innych wątkach Uśmiech
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
Dzień dobry,
Jestem nową osobą na Forum. Nazywam się Andrzej i jestem z Gdańska.
Kocham Węgry i język węgierski.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich uczestników Forum,
Andrzej
Odpowiedz
Witam, jestem z Częstochowy i dzięki miłemu zbiegowi okoliczności będę we wrześniu na Węgrzech. Razem z małżonką lecimy do Budapesztu a stamtąd chcemy się dostać nad Balaton. Mam mnóstwo pytań, pozdrawiam
Odpowiedz
(14-08-2014, 18:49)esteahau napisał(a): Witam, jestem z Częstochowy...

Powitać na Forum Flaga węgierska Uśmiech
Odpowiedz
Cześc mam na imię Magda.
Pierwszy raz u spow.. a nie. na Węgrzech byłam w 2 klasie SP strasznie dawno temu Uśmiech potem w 2 klasie liceum na obozie a ostatnio służbowo.
Teraz wybieramy się z dziećmi na pierwszą zagraniczną wyprawę nad ciepłą wodę, w której da się normalnie pływać.
Interesują nas aquaparki i chcemy do Budapesztu na kilka dni pojechać.
Odpowiedz
Witaj Magdo! W samym Budapeszcie będziesz miała w czym wybierać Uśmiech
Odpowiedz
Witajcie Uśmiech
z radością dołączam do Ekipy. W ubiegłym roku odkryłam, że Węgry to mój drugi dom. Mieszkam w Warszawie, ale za kilka dni pojawię z rodziną na budapeszteńskiej ziemi i przez tydzień będziemy uzupełniać braki "klimatyczne" Uśmiech
Odpowiedz
Witam wszystkich Uśmiech
Nazywam się Monika i jestem ze Śląska..
uwielbiam Węgry i Węgrów (szczególnie jednego Oczko ) no i gulasz też lubię Oczko
...i chyba to jest czas najwyższy żeby dołączyć do "forumowego" grona
Pozdrawiam więc gorąco mimo tej jesiennej pogody!
Odpowiedz
Witam i ja!


Jakoś wcześniej nie miałam okazji się przedstawić.

Moja miłość do Węgier zaczęła się stosunkowo niedawno, mniej więcej dwa lata temu.

Zaczęło się niewinnie, czekałam na kogoś i dla zabicia czasu weszłam do sklepu węgierskiego. Zawsze w głębi duszy darzyłam Węgry sympatią, mniej więcej wiedziałam, że Balaton, że salami, papryka...ale po zakupach udzieliła mi się jakaś nostalgia, tęsknota sama nei wiem za czym. Zaczęłam się interesować Węgrami, głównie kuchnią Uśmiech i w miarę upływu czasu, nawet nie wiem kiedy, wzięło mnie. Uśmiech

Kolejnym krokiem był wylot do Budapesztu. Poleciałam tam na tydzień. Mieszkałam w hotelu na wzgórzach Budy, w okolicach Pálvölgyi barlang i czułam się tam wspaniale, z rosnącym zainteresowaniem zaliczałam kolejne punkty bardziej i mniej obowiązkowe.

Po powrocie zdecydowałam się zapisać na kurs węgierskiego w Centrum Węgierskim w Warszawie. Niestety było mi ciezko pogodzić zajęcia z ówczesną pracą.

Musiałam na jakis czas dać sobie spokój.

W tym roku postanowiłam zdawać na hungarystykę na Uw, chociaż nie jestem już w wieku studenckim(mam 27lat), i dostałam się! Uśmiech Lepiej być nie może. Będę jakoś godzić pracę i naukę, ale pierwszy raz jakoś czuję, że to jest to.

Niedługo wybuieram się ponownie do Budapesztu na Festiwal Wina.

Będę męczyć Was pytaniami i udzielać się tam, gdzie będę mieć cos ciekawego lub przydatnego do powiedzenia. Oczko
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Gdzie znalesc na Wegrzech Lucky 1 103 14-11-2024, 0:31
Ostatni post: Waldek
  Jak sprawdza się doradztwo techniczne w zakresie form do rotomouldingu? Annemaregg 1 57 12-11-2024, 0:58
Ostatni post: Waldek
  Chce mi się śmiać... fvg 146 150,419 04-10-2024, 14:19
Ostatni post: Sztasek
  Chrzest dziecka na Wegrzech Lucky 12 700 21-08-2024, 11:03
Ostatni post: Lucky
  Prośba o zamówienie płyt DVD na vatera.hu nonamez0 0 747 17-02-2023, 9:46
Ostatni post: nonamez0



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 144 gości