17-08-2014, 20:03
Z jakiegoś powodu Imre Makovecz, główny przedstawiciel architektury organicznej na Węgrzech, upodobał sobie Makó pod koniec swojego życia, bo właśnie dla tego prowincjonalnego miasteczka w ostatnich latach przed śmiercią (zmarł w 2011 roku) zaprojektował kilka ważnych budynków. Nie wszystkie projekty zostały zrealizowane, ale może jeszcze kiedyś staną. Oprocz Domu Kultury Hagymaház i kompleksu leczniczo-pływalnialnego Hagymatikum jedną z ciekawszych budowli, która została zrealizowana jest dworzec autobusowy, który stanął na miejscu starego, mało ciekawego budynku z okresu socjalizmu. Nowy dworzec został oddany do użytku niespełna rok przed jego śmiercią. Na znak wdzięczności za jego zasługi dla Makó, jeden z głównych placów w centrum miasta nosi teraz jego imię ( Makovecz Imre tér).