06-01-2014, 19:24
Witam wszystkich,
poznałem moją węgierską dziewczynę 3 lata temu w Polsce. Od trzech lat ciągniemy związek na odległość - przynajmniej co 4 tygodnie ona przyjeżdża do Polski lub ja jadę do Budapesztu. Oboje uczymy się swoich języków i mamy z tego powodu masę śmiechu i problemów.
Oboje mamy stabilne pozycje zawodowe i to jest główna bariera, aby podjąć decyzję, którą trzeba będzie wkrótce podjąć.
Myślę, że prędzej ja dałbym sobie radę w Budapeszcie niż ona w niewielkim mieście na Śląsku.
Najsprawiedliwiej byłoby razem pojechać do trzeciego kraju.
całe szczęście, że do keleti tylko 7 godzin pociągiem)
Pozdrawiam.
poznałem moją węgierską dziewczynę 3 lata temu w Polsce. Od trzech lat ciągniemy związek na odległość - przynajmniej co 4 tygodnie ona przyjeżdża do Polski lub ja jadę do Budapesztu. Oboje uczymy się swoich języków i mamy z tego powodu masę śmiechu i problemów.
Oboje mamy stabilne pozycje zawodowe i to jest główna bariera, aby podjąć decyzję, którą trzeba będzie wkrótce podjąć.
Myślę, że prędzej ja dałbym sobie radę w Budapeszcie niż ona w niewielkim mieście na Śląsku.
Najsprawiedliwiej byłoby razem pojechać do trzeciego kraju.
całe szczęście, że do keleti tylko 7 godzin pociągiem)
Pozdrawiam.