Sárospatak
Zaczyna się drobna mżawka.

[Obrazek: 6739e9a82a83b1e7.jpg]
Odpowiedz
Piwo

Oczko
Odpowiedz
Eplus no jak tam dzisiaj ? Już w basenie ?
Odpowiedz
W SP dziś o 8:00 temperatura 23 C, wilgotność 95%, bez opadów. To w Hydrosferze 2. Na zewnątrz zimno i silny wiatr. Wieczorem przyjechał samochód z kempingiem z Bochni, wpuścił ich nocny portier. O szóstej rano zameldował się kolejny - ze Starachowic. Człowiek zarwał noc, by niepotrzebnie przyjechać 2 godziny przed otwarciem. Pewnie nie czyta Forum - albo wstydził się zapytać?
Na pierwszym planie centrum zarządzania Internetem, sprzęt już pokazany na zdjęciu z NB. Unia znów ma problem z premierem Orbanem.

[Obrazek: 9ae8391b159374b0.jpg]

Parę minut po ósmej pokazuje się słońce. Wiatr rusza koronami drzew, ale w grajdołku na dole panuje cisza i spokój.Jesteśmy pierwsi, w całym kwadracie nikogo nie ma. Tylko sympatyczna ratowniczka..Opalamy się. Jest fantastycznie. Nie mogę się nadziwić ludziom, którzy wloką się 300 kilometrów, aby w taki czas odsypiać podróż, leczyć kaca albo puszczać smętne disco polo z bajeranckiego car audio na kempingu.
Dopiero przed samą dziesiątą pojawiają się kolejni goście.

[Obrazek: 679026c7bab27293.jpg]
Odpowiedz
A pod balonem to jest jeden basen czy 2 ? I jakia tam jest temperatura wody ?
Odpowiedz
Dwa, jak zawsze, i w jednym jakieś 28, a w drugim 32, ale nie ma sensu tam iść, jest piękna pogoda.
Dziś 8:15 - ani jednej chmurki:

[Obrazek: 3fe1efc350a01586.jpg]

Teraz jest lekkie zachmurzenie, ale chwilami można się opalać. Bezwietrznie.

Wczorajsza kolacja - gulasz barani z czosnkiem niedźwiedzim, jak zwykle VVP.

[Obrazek: 85d9e5e694926cbd.jpg]

Dziś na obiad karkówka z grilla.
Odpowiedz
Pytałem o balon bo jak byłem to już go nigdy nie było, miałem na myśli małe dzieci ale tam raczej głęboko i płyciny nie ma.
Odpowiedz
Na 1V czasem go już nie ma, ale w tym roku chłody trwały długo.

Acapulco jest już czynne, a słońce przygrzewa - chciałem się ochłodzić w jacuzzi. Pani opowiada, jak to się zwolniła z pracy, żeby pielęgnować chorą matkę, a ta za trzy dni zmarła. I na co zmarła. Mówi głośno, bo rozmówczyni siedzi o cztery metry, dokładnie naprzeciw. A ja obok. Pani z przeciwka rewanżuje się opowieścią, jak to w szpitalu na Rycerskiej (Rzeszowianka zapewne) poszła do "kibla". Po drodze widzi worek z jakimiś śmieciami chyba, zagląda - a tam nieboszczyk. Sąsiad dopowiada o tym, że nieboszczyk jest zostawiany na sali na dwie godziny, aż zupełnie umrze na śmierć, i dopiero wtedy jedzie do kostnicy. Nagle poczułem chłód i postanowiłem jednak iść do ciepłego grajdołka na dole.
Czytam sobie książkę (mam niepotrzebną, może się zniszczyć), gdy nagle jakiś siedmiolatek oblewa mnie ze świeżo kupionego pistoletu. Warknąłem w jego kierunku "Nie lej na mnie", jednak za pół minuty po twarzy leje mi się kolejna, silniejsza seria. Tym razem krzyknąłem "Nie lej po mnie i wypad z wody" i obserwuję reakcję rodziców, którzy moczą się trzy metry ode mnie. Kompletnie nic się nie stało, więc zawołałem "Czyj to dzieciak?". Zgłosiła się pani na to, z pretensją, że brak mi kultury! Hahahahaha! Wytrzymałem w tym miejscu, aż oni poszli - więcej już ochlapany nie byłem.
Odpowiedz
Uwielbiam te opowieści basenowe naszych rodaków którym się wydaje ze jak są za
granicą to nikt ich nie rozumie a tu w basenie 70 procent to Polacy Uśmiech
Odpowiedz
Trochę o pogodzie, aby zachować ciągłość, bo bardziej pasowałoby w wątku grzesia o klimacie.
W sobotę o pół do siódmej wieczorem spadło parę kropel gęstej mżawki czy rzadkiego kapuśniaku. Trwało to 10-15 minut i nawet cały chodnik się nie zamoczył, zostały ślady pojedynczych kropli.
Następne dwa dni z rana słońce, w południe chmurki, wieczorem znów słońce zachodzące nad górami.
Wczoraj znów z rana słońce, w południe dość mocne zachmurzenie. Akurat przed drugą pojechałem po tokaj, odkładałem tę wyprawę na złą pogodę, ale nie chciałem tego zostawiać na dzień wyjazdu. Zrobiłem przystanek w centrum SP i akurat zaczęło padać. Deszcz trwał z 15 minut, gdy wyjechaliśmy z SP już więcej nas nie niepokoił po drodze. Oceniając zawartość szklanek zostawionych na stole oszacowałem opad na 1mm. Wieczorem od 20 do 21 znowu lunęło, tym razem zawartość popielniczki wskazywała na 4-5mm. Prognozy też w ostatniej chwili zmieniły się z deszczu na burze, faktycznie, nad górami ze trzy razy błysnęło. A burza, jak wiadomo, jest niezobowiązująca - tu zagrzmi, tam popada i wszystko się zgadza. Mam jeszcze screen pogody, gdzie Interia wróży na dziś 28mm deszczu. A od porannej rosy mamy wciąż piękne słońce, najpiękniejszy dotąd dzień weekendu. Zastanawiam się nad sensem przeglądania takich prognoz, które diametralnie zmieniają się co 6 godzin, a w końcu żadna wersja się nie sprawdza.
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sauny Sarospatak eplus 12 6,124 17-11-2019, 20:35
Ostatni post: Rafał
  Potrzebuję namiary na nocleg Sarospatak lub Tiszaujvaros annrac222 1 4,541 15-09-2017, 10:14
Ostatni post: Tomeq
  HAJDUNANAS, TISZAUJVAROS, SAROSPATAK drake112 17 21,680 26-08-2015, 21:12
Ostatni post: tkoko
  objazd Sárospatak - Nyíregyháza -Hajduszoboszlo-Debrecen hlasco 1 8,627 28-09-2012, 10:00
Ostatni post: Aattaa



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 66 gości