Trasa Białystok - Gardony

[Kambooo]

Witam serdecznie jadę pierwszy raz na węgry samochodem i potrzebuje info czy ta trasa będzie w miare ok , winiety musze kupować na dwa kraje gdzie to najtaniej zrobić ?? i ogolnie może ktoś się orientuje jak jest z dojazdem komunikacja z gardony do szekerhervar ?? Białystok-Rzeszów-Barwinek-Preszów-Koszyce-Budapeszt-Gardony

[Sztasek]

Witam serdecznie jadę pierwszy raz na węgry samochodem i potrzebuje info czy ta trasa będzie w miare ok , winiety musze kupować na dwa kraje gdzie to najtaniej zrobić ?? i ogolnie może ktoś się orientuje jak jest z dojazdem komunikacja z gardony do szekerhervar ?? Białystok-Rzeszów-Barwinek-Preszów-Koszyce-Budapeszt-Gardony

Ponad miesiąc temu jechałem prawie po całej tej trasie ... z Bielska do Székesfehérvár... ...
Winiety: odpuść Słowację, winietka zbędna.
Polska: Białystok-Lublin-Rzeszów-Barwinek ... jedynie w Lublinie i za Lublinem miałem roboty drogowe - niewielkie postoje.
Słowacja: Jadąc tą trasą (ok.135 km) omijasz płatne odcinki. Barwinek, Svidnik (obwodnica gratis dla aut poniżej 3,5T), Stropkov, Vranov, Trebisov, Slovenske Nove Mesto.
Węgry: Satoraljaujhely, Szerencs (przy rondzie po prawej i lewej są stacje benzynowe. Najlepszą kawę parzą po prawej w Agip, jest też normalna toaleta. Tutaj kupisz winietkę na węgierskie autostrady. Cena 2975 Forint/10 dni. Miskolc, (przed Miskolcem dwupasmówka), od Miskolca masz autostradę M30, później zjazd na M3. Na wysokości Godőlő przed Budapesztem kierujesz sie na M0/M31 w stronę Austrii, Słowenii i wjedziesz na pas oznakowany M31, to dwa pasy odchodzące w prawo. Autostrada M31 doprowadzi do M0. Cały czas kierunek Austria, Słowania... to spory kawałek. Od tablicy z napisem BALATON należy uważać, aby nie przegapić rozjazdu z M0 na autostradę M7. Jedziesz po M7 do zjazdu nr.42 , dalej drogą nr.7 dojedziesz do Gárdony.

[Kambooo]

super info dziekuje Ci bardzo jaki czas jechales i w jakich godzinach ? ja musze byc na miejscu 15-17 po klucze a wiec musze wcelowac dos dobrze

[Kambooo]

super info dziekuje Ci bardzo jaki czas jechales i w jakich godzinach ? ja musze byc na miejscu 15-17 po klucze a wiec musze wcelowac dos dobrze

i jeszcze jedno czy po polsku troche tam rozmawiaja ?? wegierski u mnie nic angielski ciut

[eplus]

Znajomość polskiego nie jest na Węgrzech powszechna niestety...

[Sztasek]

super info dziekuje Ci bardzo jaki czas jechales i w jakich godzinach ? ja musze byc na miejscu 15-17 po klucze a wiec musze wcelowac dos dobrze

To była długa i męcząca droga, wyjechałem po południu. W Lublinie na Alei Solidarności roboty, za Lublinem (Konopnica) budowa obwodnicy i wiaduktu. W Rzeszowie tankowałem i jadłem kolację (Auchan) ok. godz. 19.oo. W Barwinku wszystkie parkingi zajęte, wszędzie tiry... Tuż po przejechaniu granicy (Vysny Komarnik) roboty drogowe, mijanka, i...pusta droga ??? - okazało sie później, że jest nalot na kierowców. (wcześniej o tym już gdzieś na tym Forum pisałem). W nocy na Słowacji trasa Barwinek-Stropkov-Trebisov-Sátoraljaújhely jest nudna, nie ma normalnego miejsca aby wypić kawę. Dopiero w węgierskim Satoraljaujhely lub Szerencs na rondzie na stacji MOL (otwarte non-stop) można zrobić opłatę za autostrady i napić się kawy... 2-3 razy mnie męczyło, trochę odpoczywałem na parkingach przy autostradzie M3. Na obwodnicy Budapesztu byłem jeszcze przed porannym szczytem, było po 4.rano. Na miejsce dojechałem przed południem.
Cała trasa to ok. 1000 km, na przejazd potrzebowałem 17 godzin.

[tkoko]

Kambooo a dlaczego nie pojedziesz przez Warszawę, Siewierz, Tychy, Bielsko. Droga co prawda dłuższa o ~ 50km lecz w większości prowadzi drogą dwupasmową, dwukierunkową (ekspresówki, autostrady, Gierkówka) i czasowo zgodnie z przepisami ruchu szybsza o 0.5godz.

[Leoon]

super info dziekuje Ci bardzo jaki czas jechales i w jakich godzinach ? ja musze byc na miejscu 15-17 po klucze a wiec musze wcelowac dos dobrze

i jeszcze jedno czy po polsku troche tam rozmawiaja ?? wegierski u mnie nic angielski ciut

Oczywiście pierwsze zderzenie z językiem to masakra, ale z doświadczenia uważam, że jeśli masz dwie sprawne ręce poradzisz sobie wszędzie. Powodzenia.
P.S. przypomniało mi się sytuacja gdy mój znajomy chciał w małym sklepiku kupić boczek, hmm... opowieść o łapaniu się za tłuszczyk i jednoczesne wydawanie odgłosów "głii głii" jest teraz tematem każdego spotkania. Podsumowując boczek został zakupiony !