11-01-2016, 8:47
FIGA1 - Jeśli masz polską licencję na wędkowanie, to na jej podstawie otrzymasz węgierską. Ja nie miałem żadnych problemów z uzyskaniem licencji węgierskiej. Całą licencję opłacasz i otrzymujesz w (małym)-kole wędkarskim od ręki, moja wydana w 2015 roku traci ważność z dniem 31. stycznia 2016 r. i do tego dnia można wędkować ze "starymi" pozwoleniami. Kilka lat temu miałem ogólnokrajową kartę na wszystkie wody MOHOSZ (Węgierski Związek Wędkarski), ale czy takie pozwolenie będzie w tym roku, nie wiem.
Wędkowanie na Węgrzech odbywa się na innych zasadach niż w Polsce. Podział wód (rzeki, jeziora, zbiorniki, łowiska) jest bardzo zróżnicowany (wody związkowe, wody kólek wędkarskich, wody samorządowe, łowiska prywatne...) - można się pogubić. Na każde z nich jest oddzielnie opłacane pozwolenie, które kupujesz u zarządcy danej wody.
Od stycznia 2016 weszły "nowe przepisy" (Törvény a halászatról és a horgászatról) i zmieniły się zasady podziału wód terytorialnych i nie wiadomo dokładnie kto i na jakich wodach jest gospodarzem. Zmiany dotyczą głównie rzek i starorzeczy oraz niektórych mniejszych zbiorników. Informacje o zmianach mają być oficjalnie ogłoszone do końca stycznia... i na to czekam.
Wędkowanie na Węgrzech odbywa się na innych zasadach niż w Polsce. Podział wód (rzeki, jeziora, zbiorniki, łowiska) jest bardzo zróżnicowany (wody związkowe, wody kólek wędkarskich, wody samorządowe, łowiska prywatne...) - można się pogubić. Na każde z nich jest oddzielnie opłacane pozwolenie, które kupujesz u zarządcy danej wody.
Od stycznia 2016 weszły "nowe przepisy" (Törvény a halászatról és a horgászatról) i zmieniły się zasady podziału wód terytorialnych i nie wiadomo dokładnie kto i na jakich wodach jest gospodarzem. Zmiany dotyczą głównie rzek i starorzeczy oraz niektórych mniejszych zbiorników. Informacje o zmianach mają być oficjalnie ogłoszone do końca stycznia... i na to czekam.