30-03-2018, 16:16
(30-03-2018, 13:48)ember napisał(a): To jednak nie może być kobza, bo kobza ma progi na gryfie, a ud jest właśnie bezprogowy (dlatego można grać nim mikrotonami).
Pomysłowość ludzka nie ma jednak granic i ten instrument to jakaś mutacja, ciekawe czy lokalna i z jakiego czasu.
Kilka razy na prezentacjach zespołów ludowych widziałem tekie instrumenty, których nazywy też są podobne...
Wpisz w google:
- węgierskie > koboz
- ukraińskie > кобза
(30-03-2018, 13:48)ember napisał(a): Co do jezyka czangoskiego to teraz w zasadzie mówią już po węgiersku, zwłąszcza młodzi, ale jeszcze z 20 lat jak temu jakiś Czangosz jechał na studia na Węgry, to w zasadzie musiał się uczyć języka od podstaw. Ich etnolekty nie przeszły XIX.wiecznej modernizacji, jaką przeszedł literacki węgierskim, a w Związku Radzieckim byli odcięci od kultury i języka węgierskiego.
Nie ma takiego języka...
Czangowie zawsze mówili po węgiersku. Pierwszy raz spotkałem Czangów przed 25 laty na festiwalu zespołów siedmiogrodzkich. Nigdy bym nie wiedzieł kim są ci ludzie, gdyby nie zapowiedź konferansjera.
Jeszcze większą niespodzianką (przynajmniej dla mnie) był ich występ sceniczny.
Nie jestem jęzkoznawcą, nie wiem nic na temat dotyczący "modernizacji języka węgierskiego".
Nie mam żadnego dokumentu stwierdającego znajomość j.węgierskiego, bo właściwie ten język to moje hobby od wielu...wielu lat.