26-07-2012, 17:08
Kochani moi, jako importer od 8 lat, mówię Wam tylko jedno: na Węgrzech na pewno będzie taniej, tylko wybierając pamiętajcie żeby nie kupować najtańszego - są co najmniej dwie węgierskie firmy które zalewają rynek węgierski kociołkami chińskimi i rumuńskimi, które rozpadają się po kilku użyciach - Węgrzy bardzo z tym walczą, ale jest ciężko. Najczęściej te podróbki kupić można właśnie w marketach albo na bazarach czy przy drogach. Nie mówię Wam nie kupujcie tam, tylko zwróćcie uwagę, bo my naprawdę zjeździliśmy te Węgry wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu dobrej jakości bogracsy. Mam teścia Węgra, który to pilotował. Uprzedzam, bo szkoda żebyście wywalili kasę w błoto