Nie da się zrozumieć całkowicie charakteru, ducha Węgrów (a przynajmniej dużej części) bez znajomości skutków układu w Tranion, które są wciąż żywe. Nie bez powodu funkcjonuje powiedzenie, że "nie jest prawdziwym Węgrem, ten którego nie boli Trianon".
"Węgierski rewizjonizm terytorialny przed i w trakcie II wojny światowej"
http://histmag.org/?id=3309
Z góry zaznaczam, że nie mam na celu prowokowanie dyskusji o charakterze politycznym i kłócić się o ew. należny kształt granic. Po prostu chciałem polecić dobry, obiektywny moim zdaniem artykuł, który poszerzy wiedzę forumowiczów o Węgrzech.
"Węgierski rewizjonizm terytorialny przed i w trakcie II wojny światowej"
http://histmag.org/?id=3309
Z góry zaznaczam, że nie mam na celu prowokowanie dyskusji o charakterze politycznym i kłócić się o ew. należny kształt granic. Po prostu chciałem polecić dobry, obiektywny moim zdaniem artykuł, który poszerzy wiedzę forumowiczów o Węgrzech.
Admirał Miklós Horthy de Nagybánya - prawdziwy przyjaciel Polaków.

- mam na myśli różne naklejki na auta itp.]. podejrzewam, że jednym z powodów - obok oczywistej niesprawiedliwości dziejowej - jest to, że te dawne kontury są bezpieczne. w przeciwieństwie np. do konturów II RP. widzieliście kiedyś w Polsce samochód z nalepką z konturami II RP? nie? no właśnie. wprawdzie w Polsce nostalgia za Kresami też jest silna, ale Polska jednak coś dostała, Węgrom tylko zabrano. gdyby Polak afiszował się dawnymi konturami, poniekąd legitymizowałby tym samym niemieckość Breslau czy Stettina. no chyba żeby sobie spreparował ![[Obrazek: 165764_487973406171_5420213_n.jpg]](https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/165764_487973406171_5420213_n.jpg)
![[Obrazek: turul.gif]](http://ezerszazev.uw.hu/trianon/turul.gif)