Węgry - dokąd jechać?

[fvg]

Cześć,

proponuję małą ankietę: Dokąd Waszym zdaniem najlepiej wybrać się na Węgry, jeśli nigdy się tam jeszcze nie było? Który region jest najbardziej atrakcyjny? Gdzie się Wam najbardziej podobało? Z jakim miejscem wiążą się Wasze najprzyjemniejsze wspomnienia? Odpowiedź w ankiecie może być odpowiedzią na jedno z powyższych pytań, może też dotyczyć zupełnie innej rzeczy - napiszcie, jakiej! Proponowane przeze mnie regiony:

• Budapeszt - Perła Dunaju, metropolia nad Dunajem pełna uroku, posiadająca niepowtarzalny klimat. Kto tam był, będzie chciał wrócić.
  
• Balaton - często nazywany Węgierskim Morzem. Doskonałe miejsce na wakacje dla dorosłych, jak i dzieci. Jezioro jest płytkie (głównie południowe wybrzeże) i dzięki temu zawsze ciepłe.
  
• Węgry północno-wschodnie - tam mamy najbliżej. Kuszą przede wszystkim liczne baseny termalne i regiony winiarskie.
  
• Puszta - Wielka Nizina Węgierska, czyli bezkresna równina, csikósi, managalica i najlepszy na świecie gulasz.
  
• Inne - coś pominąłem? Uzupełnij listę opisując swój ulubiony region w poście.
  

Zatem głosujemy, wybieramy! W przypadku chęci wyboru więcej, niż jednego miejsca, proszę wyliczyć je w poście! Mile widziany komentarz do wyboru

[Maniek]

Budapeszt ma najwięcej do zaproponowania wg mnie i najlepiej pozwala poznać charakter tego kraju.

A na drugim miejscu dałbym Pecz.

[andrasz]

Zgadzam się z Mańkiem, że Budapeszt ma najwięcej do zaproponowania, ale na drugim miejscu stawiam (szkoda, że ankieta jest tylko "jednego wyboru") Węgry północno-wschodnie. Bo nie tylko najbliżej (dla mieszkających poniżej linii Warszawa-Poznań jest tam zdecydowanie bliżej niż nad Bałtyk, czego nie może zrozumieć mój brat mieszkający w Kielcach), ale jest tam różnorodność miejsc, krajobrazów, basenów, itp. pozwalająca na "zasmakowanie" Węgier jako miejsca kulturowo innego, a nawet w pewnym sensie dla Polaków egzotycznego. Zauważcie, że Słowacja jest krajem dość podobnym do Polski (nie tylko językowo), a mijając granicę węgierską czuje się już inność, jak wspomniałem po części egzotyczną. Dla mnie jest śmieszne (inna sprawa, że moja żona mówi "gdy mowa o Wegrzech, to zawsze widzisz tylko plusy") szukanie egzotyki na dalekich wyspach, bez zwracania uwagi na to co jest stosunkowo blisko.

[varpho]

Budapeszt ma najwięcej do zaproponowania wg mnie i najlepiej pozwala poznać charakter tego kraju.

zgadzam się, że Bp ma najwięcej do zaproponowania, jednak co do jego reprezentatywności dla całości Węgier, to byłbym bardziej ostrożny. sami Węgrzy bardzo wyraźnie oddzielają swoją stolicę od prowincji [vidék] i wiele razy spotkałem się z przekonaniem, że "prawdziwe" Węgry to raczej jakieś mieściny na puszcie a nie dość kosmopolityczna i cesarsko-królewska metropolia.
zresztą Budapeszt ma nawet własną domenę internetową: .budapest

ale jeśli miałbym wybierać jakieś jedno miejsce, to też wybrałbym Budapeszt.

A na drugim miejscu dałbym Pecz.

też bardzo lubię to miasto...

co do Balatonu, to jestem może trochę uprzedzony, właśnie ze względu na tą jego płytkość i trafną etymologię [ze słowiańskiego błoto]:



ale to, że woda w Balatonie jest ciepła, jest jego niewątpliwym atutem.