Węgrzy - jacy są?
#11
Wiem, że trudno generalizować, ale wydaje mi się, że Węgrzy są bardziej bezpośredni w rozmowach z osobami, które nie są rodziną lub bliskimi przyjaciółmi.
Są też bardziej praktyczni od Polaków. Mój młodszy syn pasjonujący się motoryzacją zauważył, że na drogach (nie myślę o Budapeszcie, bo to trochę inna specyfika) dominują spokojne ople, fordy, skody i suzuki (produkowane na Węgrzech), a "wypasione", szpanerskie bryki mają najczęściej niewęgierskie rejestracje, polskie, rosyjskie, a nawet rumuńskie (?!). Oczywiście zawsze można powiedzieć, że jest kryzys, itp. Ale często widać, że wspomniane ople, czy suzuki to są "nówki" z salonu. Z tego (chyba) wynika, że Węgrzy wolą wydać te ok. 10 tys. euro na nowy średniej klasy wóz na gwarancji, niż sprowadzane ze "starego" zachodu BMW i mercedesy, ewentualnie inne pseudosportowe bryki już mocno przechodzone.
Odpowiedz
#12
(01-06-2012, 22:08)andrasz napisał(a): Wiem, że trudno generalizować, ale wydaje mi się, że Węgrzy są bardziej bezpośredni w rozmowach z osobami, które nie są rodziną lub bliskimi przyjaciółmi.

Mam podobne wrażenie. A na pewno są znacznie mniej pruderyjni. Zarówno w rozmowie, jak i zachowaniu. Wielokrotnie widziałem Polaków zniesmaczonych gołymi tyłkami i nie tylko na basenach, w łaźniach itp. Oczko
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#13
(24-05-2012, 15:13)etelka napisał(a): Węgrzy parzą herbatę poprzez zalanie gorącą wodą z kranu torebki. Przynajmniej tak zaobserwowałam na Nagytetenyi

nie wierzę...
przecież Węgrzy nie piją [gorącej] herbaty!


(04-06-2012, 15:08)fvg napisał(a): A na pewno są znacznie mniej pruderyjni. Zarówno w rozmowie, jak i zachowaniu. Wielokrotnie widziałem Polaków zniesmaczonych gołymi tyłkami i nie tylko na basenach, w łaźniach itp. Oczko

tak, no np. w akademiku normą jest brak zasłonek pod prysznicami...
: Ɔ(X)И4M :
Odpowiedz
#14
To z moich prywatnych spostrzeżeń:
- co do herbaty: gdzieniegdzie naprawdę dziwnie na mnie patrzyli, kiedy w środku sierpnia kupowałam duży kubek gorącej czarnej herbaty.
- biurokracja: wyjazd na stypendium czy na letni uniwersytet na Węgry wymaga wysłania im w dwóch kopiach: formularza, planu pracy, opinii nauczyciela, ksera i tłumaczenia indeksu, ksera i tłumaczenia matury/dyplomu, zaświadczenia lekarskiego, poświadczenia strony węgierskiej o gotowości przyjęcia i chyba czegoś jeszcze, a zanim się wyśle trzeba to wszystko zeskanować i im przez internet podesłać. Dla porównania, kiedy jechałam na podobny letni kurs do Finlandii wysłałam jeden formularz pocztą, drugi przez internet, a moja nauczycielka wysłała im jakieś moje wypracowanie i opinię o mnie.
Odpowiedz
#15
O tak, brak herbacianych zwyczajów u Bratanków doskwiera, ale za to kawa zdaje się być ich domeną.
Admirał Miklós Horthy de Nagybánya - prawdziwy przyjaciel Polaków.
Odpowiedz
#16
Kurcze, to zdziwiliście mnie z tą herbatą. W ogóle tego nie zauażyłem - spore zaskoczenie. Być może dlatego, że mi też rzadko zdarza się pijać herbatę.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#17
To cudowny,barwny naród, z odrębnym,trudnym-ale jakże pieknym. językiem .Ich czardasz-to skupienie cech,temperamentu i urody ludzi tego kraju, a historia...jakże podobna do naszej!Te wzloty i upadki-to też czyni nas podobnymi.
Odpowiedz
#18
Uważają, że Węgierki to najpiękniejsze kobiety na świecie. Nie podlega to żadnej dyskusji (z nimi Oczko). Uwielbiają też organizować konkursy piękności. I tak można zostać Miss Balatonu, Alföldu, osiedla, akademika, itd. Co drugi blog węgierski prowadzi swój własny konkurs piękności. Jest tego tyle, że każda Węgierka może być miss Oczko
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#19
są dość mocno patriotyczni. flagi, które u nas wywiesza się raczej tylko z okazji jakiegoś święta czy strajku, na Węgrzech często wiszą cały czas, i to nie tylko przed budynkami rządowymi [co oczywiste], ale i np. na klatkach schodowych.
pamiętam też moje zdziwienie, jak w kościele luterańskim przy Deák Tér w środku nabożeństwa usłyszałem znajomą melodię hymnu narodowego. a nie było wtedy żadnej okazji świątecznej, potem okazało się, że akurat w tej parafii jest taka tradycja.
: Ɔ(X)И4M :
Odpowiedz
#20
U mojej ciotki w Balatonfüred pije się herbatę i kawę w ten sam sposób jak opisuje Maniek. Kiedy wujek żył to robił wino z białych winogron i lubił je popijać do obiadu, często mieszając z wodą sodową. X lat temu byłam na weselu starszego kuzyna to herbaty nie było wcale. Wesele było w restauracji. Wszystko było wystylizowane na styl średniowieczny (nawet stroje kelnerów i kelnerek). Mój ojciec, który lubi mocną herbatę był mocno rozczarowany. Stwierdził, że gdyby wcześniej wiedział, że tak będzie, to by wziął ze sobą termos z tym napojem i postawił pod stołem.
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Węgrzy o Polsce i Polakach rwmagyar 0 232 12-02-2024, 13:00
Ostatni post: rwmagyar
  Czy są napisy do mondák a magyar történelemből? Nieznany 2 2,821 19-03-2016, 20:02
Ostatni post: Nieznany



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości