(30-07-2024, 9:15)Slavekk napisał(a): (...) Viktor Orban zezwolił bowiem Rosjanom i Białorusinom na wjazd do UE jako "pracownicy gościnni" bez kontroli bezpieczeństwa.(...)
W węgierskim Forbes'ie pojawił się poniższy artykuł.
Luka prawna po banku szpiegów? Rosyjscy i białoruscy "pracownicy gościnni" mogą przyjeżdżać na Węgry z rodzinami i bez kontroli
Węgierski rząd szeroko otworzył bramy bezpieczeństwa narodowego i Schengen. Od lipca Rosjanie i Białorusini będą mogli wjeżdżać do Węgier z tzw. Kartą Narodową (KN). Rozmawialiśmy z Andrásem Ráczem, ekspertem ds. Rosji, o znaczeniu statusu rosyjskiego pracownika-gościa dla bezpieczeństwa narodowego. Ekspert twierdzi, że rząd zatrzasnął drzwi przed bankiem szpiegowskim i w jego miejsce mógł otworzyć okno .
Na Węgrzech obywatele państw trzecich (spoza UE) mogą podejmować pracę na podstawie różnych tytułów prawnych. Większość z nich to albo jakiś rodzaj zezwolenia na pobyt, albo tak zwana Karta Narodowa.
Na Węgrzech obywatele państw trzecich (spoza UE) mogą podejmować pracę na podstawie różnych tytułów prawnych. Większość z nich to albo jakiś rodzaj zezwolenia na pobyt, albo tak zwana Karta Narodowa.
Nie jest to nowy system, ponieważ duża liczba ukraińskich i serbskich pracowników gościnnych przybyła na Węgry z Kartami Narodowymi przed 8 lipca. Jednak od tego czasu obywatele już łącznie z ośmiu krajów mogą ubiegać się o tę formę podstawy zatrudnienia :
1. z Bośni i Hercegowiny,
2. z Republiki Macedonii Północnej,
3. z Mołdawii,
4. z Republiki Czarnogóry,
5. z Serbii,
6. z Ukrainy,
7. z Federacji Rosyjskiej,
8. z Republiki Białorusi
1. z Bośni i Hercegowiny,
2. z Republiki Macedonii Północnej,
3. z Mołdawii,
4. z Republiki Czarnogóry,
5. z Serbii,
6. z Ukrainy,
7. z Federacji Rosyjskiej,
8. z Republiki Białorusi
Istnieje kilka istotnych różnic między statusem pracownika-gościa a Kartą Narodową:
* w przypadku KN nie ma rocznego ograniczenia ilości osób. Osoby, które ją posiadają, nie wliczają się do rocznego limitu zatrudnienia dla pracowników-gości, który aktualnie wynosi około 60 000 osób. ,
* nie ma zawodów wykluczonych, tj. pracownicy posiadający KN mogą być zatrudnieni w dowolnej kategorii FEOR (kategoria pracy),
* do wniosku o KN nie muszą przedkładać zaświadczenia potwierdzającego zapotrzebowania na siłę roboczą,
* w procedurze przedłużenia nie muszą zdawać testu z wiedzy o kulturze,
* więcej posiadacze KN mogą również skorzystać z zasad łączenie rodzin.
O KN można ubiegać się po raz pierwszy na 2 lata, ale można ją przedłużać na 3 lata tyle razy, ile chcesz.
* w przypadku KN nie ma rocznego ograniczenia ilości osób. Osoby, które ją posiadają, nie wliczają się do rocznego limitu zatrudnienia dla pracowników-gości, który aktualnie wynosi około 60 000 osób. ,
* nie ma zawodów wykluczonych, tj. pracownicy posiadający KN mogą być zatrudnieni w dowolnej kategorii FEOR (kategoria pracy),
* do wniosku o KN nie muszą przedkładać zaświadczenia potwierdzającego zapotrzebowania na siłę roboczą,
* w procedurze przedłużenia nie muszą zdawać testu z wiedzy o kulturze,
* więcej posiadacze KN mogą również skorzystać z zasad łączenie rodzin.
O KN można ubiegać się po raz pierwszy na 2 lata, ale można ją przedłużać na 3 lata tyle razy, ile chcesz.
Ale gdzie potrzebujemy rosyjskich pracowników?
Wydaje się, że istnieje tylko jedno możliwe wytłumaczenie dla ułatwienia wjazdu Rosjan, a jest nim Paks II, kampus robotniczy Foktje (dawne radzieckie koszary) zbudowany kosztem około 1 miliarda forintów oraz kampus robotniczy Paks, który może pomieścić kolejne 4000 osób i jest obecnie w budowie.
Wydaje się, że istnieje tylko jedno możliwe wytłumaczenie dla ułatwienia wjazdu Rosjan, a jest nim Paks II, kampus robotniczy Foktje (dawne radzieckie koszary) zbudowany kosztem około 1 miliarda forintów oraz kampus robotniczy Paks, który może pomieścić kolejne 4000 osób i jest obecnie w budowie.
Można by sądzić, że rozbudowa elektrowni atomowej w Paks może wymagać dużej liczby specjalistów rosyjskich lub nawet białoruskich. Problem polega na tym, że na Węgrzech, w związku z eksploatacją elektrowni jądrowej, już żyje mała, licząca kilka tysięcy osób, rosyjska kolonia.
„Fakt, że Rosjanie przebywają w kraju w związku z Paks jest całkowicie normalny, węgierskie władze nauczyły się do tego dostosowywać, jest to sytuacja możliwa do opanowania. Pytanie brzmi raczej, czy procedura wydawania zezwoleń jest na takim poziomie, na którym można rozpocząć fazę budowy, do której potrzebni będą dodatkowi rosyjscy fachowcy? W tej chwili na to nie wygląda. Podobnie jak od lat problemem jest niezdolność Rosatomu do tworzenia planów i pozwoleń spełniających standardy UE. Nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Dopóki ta przeszkoda nie zostanie pokonana, faza budowy technologii jądrowej, która wymagałaby rosyjskich specjalistów, nie rozpocznie się. Jeśli mimo to rząd przedwcześnie otworzy dla nich drzwi, trudno będzie to zrozumieć" - powiedział ekspert.
András Rácz twierdzi, że luka prawna może stanowić poważne potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
András Rácz twierdzi, że luka prawna może stanowić poważne potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
W elektrowni jądrowej są stałe miejsca pracy. Faktem jest również, że gdyby rosyjscy pracownicy mieli zostać sprowadzeni wyłącznie w celu budowy elektrowni jądrowej, możliwe byłoby sprecyzowanie, jakiej pracy szukają, jakiego specjalisty. KN pozostawia całkowicie otwartą możliwość swobodnego wyboru pracy.
Kolejną rzeczą, która w ogóle nie jest znana, jest skala. Czy chodzi o kilkudziesięciu wysoko wyspecjalizowanych fachowców, czy o wiele tysięcy? Niewiele jest również informacji na ten temat dostępnych publicznie, ponieważ o KN można ubiegać się i wydawać ją w nieograniczonej ilości. Nie widzę potrzeby otwierania węgierskiego rynku pracy dla nieokreślonej liczby Rosjan" - powiedział Rácz, dodając, że nawet jeśli Rosatom buduje elektrownię jądrową w Ostrawcu na Białorusi - która jest już na bardziej zaawansowanym etapie niż Paks - to nadal pracują tam głównie Rosjanie. Import białoruskiej siły roboczej jest zatem jeszcze trudniejszy do uzasadnienia.
Kolejną rzeczą, która w ogóle nie jest znana, jest skala. Czy chodzi o kilkudziesięciu wysoko wyspecjalizowanych fachowców, czy o wiele tysięcy? Niewiele jest również informacji na ten temat dostępnych publicznie, ponieważ o KN można ubiegać się i wydawać ją w nieograniczonej ilości. Nie widzę potrzeby otwierania węgierskiego rynku pracy dla nieokreślonej liczby Rosjan" - powiedział Rácz, dodając, że nawet jeśli Rosatom buduje elektrownię jądrową w Ostrawcu na Białorusi - która jest już na bardziej zaawansowanym etapie niż Paks - to nadal pracują tam głównie Rosjanie. Import białoruskiej siły roboczej jest zatem jeszcze trudniejszy do uzasadnienia.
Innym podobnym powodem może być pojawienie się nowej rosyjskiej sieci detalicznej Mere, ale tak jak w Lukoil Rosjanie nie pomagali na stacjach benzynowych, byłoby nieco odważne zakładać, że celem było wprowadzenie rosyjskich kasjerów do rosyjskich sklepów.
Międzynarodowy Bank Inwestycyjny (IIB) - lub, jak większość z nas wie, rosyjski bank szpiegowski - został umieszczony na liście sankcji przez Stany Zjednoczone Ameryki pod naciskiem Davida Pressmana (ambasadora USA na Węgrzech), a następnie zlikwidowany przez węgierski rząd zeszłej wiosny.
Od samego początku było oczywiste, że bank będzie koniem trojańskim dla rosyjskiego rządu lub tajnych służb. HVG napisał, opierając się na Politico, że Węgry są postrzegane jako najsłabsze ogniwo w europejskim łańcuchu kontrwywiadowczym, ponieważ dały wspieranemu przez Rosję Międzynarodowemu Bankowi Inwestycyjnemu uprzywilejowaną pozycję, nawet gdy było jasne, że zapewnia on wsparcie logistyczne rosyjskiemu wywiadowi.
Na mocy ustawy przyjętej w 2019 r. bank uzyskał pełny immunitet dyplomatyczny na Węgrzech - przed inspekcjami władz węgierskich - a także zwolnienia z podatków i składek, a jego pracownicy i goście mieli swobodny dostęp do kraju.
"Kiedy Amerykanie nałożyli sankcje na Międzynarodowy Bank Inwestycyjny, ta luka również została usunięta. Nie od razu, ale została usunięta. Teraz, w przypadku Karty Narodowej, o ile w ustawodawstwie nie zostanie wbudowany jakiś rodzaj hamulca, aby temu zapobiec, może się zdarzyć bardzo podobna rzecz: duża liczba Rosjan może ponownie wjechać bez celu lub wyjaśnienia.- powiedział András Rácz.
Od samego początku było oczywiste, że bank będzie koniem trojańskim dla rosyjskiego rządu lub tajnych służb. HVG napisał, opierając się na Politico, że Węgry są postrzegane jako najsłabsze ogniwo w europejskim łańcuchu kontrwywiadowczym, ponieważ dały wspieranemu przez Rosję Międzynarodowemu Bankowi Inwestycyjnemu uprzywilejowaną pozycję, nawet gdy było jasne, że zapewnia on wsparcie logistyczne rosyjskiemu wywiadowi.
Na mocy ustawy przyjętej w 2019 r. bank uzyskał pełny immunitet dyplomatyczny na Węgrzech - przed inspekcjami władz węgierskich - a także zwolnienia z podatków i składek, a jego pracownicy i goście mieli swobodny dostęp do kraju.
"Kiedy Amerykanie nałożyli sankcje na Międzynarodowy Bank Inwestycyjny, ta luka również została usunięta. Nie od razu, ale została usunięta. Teraz, w przypadku Karty Narodowej, o ile w ustawodawstwie nie zostanie wbudowany jakiś rodzaj hamulca, aby temu zapobiec, może się zdarzyć bardzo podobna rzecz: duża liczba Rosjan może ponownie wjechać bez celu lub wyjaśnienia.- powiedział András Rácz.
Według eksperta, głównym problemem jest to, jak skutecznie można sprawdzać osoby ubiegające się o wizę i członków ich rodzin. Jest to po prostu kwestia możliwości. Gdyby liczba wniosków Rosjan o KN osiągnęła tysiące, wymagałoby to znacznego zwiększenia zasobów organizacji zajmujących się kontrolą bezpieczeństwa. Obecnie tego nie dostrzegamy.
"Na przykład w przypadku obligacji przesiedleńczych terminy kontroli bezpieczeństwa narodowego były niewiarygodnie krótkie, co oczywiście powodowało, że kontrole nie mogły być wykonane prawidłowo. Postrzegam to jako poważne potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, w zależności od liczby przybywających osób".
"Na przykład w przypadku obligacji przesiedleńczych terminy kontroli bezpieczeństwa narodowego były niewiarygodnie krótkie, co oczywiście powodowało, że kontrole nie mogły być wykonane prawidłowo. Postrzegam to jako poważne potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, w zależności od liczby przybywających osób".
Celem nie są Węgry
Dla Rosjan, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego celem jest strefa Schengen. Rosyjscy szpiedzy pod przykrywką dyplomatyczną dość regularnie przeprowadzają operacje na Słowacji, w Austrii, na Węgrzech, a nawet w Niemczech, na przykład będąc akredytowanymi w Pradze.
Węgierskie rozporządzenie jest również wątpliwe w tym sensie, ponieważ posiadacze KN nie podlegają takim samym ograniczeniom w podróżowaniu, jak na przykład pracownicy gościnni z zezwoleniem na pobyt.
Węgierskie rozporządzenie jest również wątpliwe w tym sensie, ponieważ posiadacze KN nie podlegają takim samym ograniczeniom w podróżowaniu, jak na przykład pracownicy gościnni z zezwoleniem na pobyt.
Źródło: forbes.hu Benedek Lits