Wysyłka na adres na Węgrzech

[Jawa125]

Wzięło mnie na zbieranie węgierskich znaczków pocztowych (tak, to się jeszcze zbiera ;-) ). Ze starszymi (i ciekawszymi) radzę sobie bez problemu, natomiast zderzyłem się z nietypowym problemem jeśli chodzi o nowe/obiegowe. Sprzedaje je po nominale Poczta Węgierska, tylko że wysyła je tylko na adresy na Węgrzech.

Da się znaleźć jakąś firmę przewozową, która udostępni swój adres i przewiezie mi te cuda do Polski? Korzystałem z takiej usługi w Stanach, ale dla Węgier nie mogę niczego podobnego znaleźć. Rozmawiałem z kilkoma firmami kurierskimi działającymi w obu krajach i tylko oczy otwierają szeroko ze zdumienia, o co też mi chodzi.

Ewentualnie może ktoś ma jakiś inny pomysł, jak to przeskoczyć?

Jak się nie da, to sobie zrobię zakupy znaczkowe przy okazji jak będę na miejscu, ale że się w tym roku na Węgry nie wybieram, to może da się coś wymyślić?

Pozdrawiam,

[ex-komar]

Skontaktuj sie z MABÉOSZ (wegierscy filatelisci) na facebooku, mozesz po angielsku
Dostaniesz namiar na sekcje w BP ktora zajmuje sie miedzynarodowa wymiana
Takie info z poczty w Veszprém, kobita faktycznie cos brzeczala ze nie skasowane znaczki tylko w okienku albo oficjalnie przez MABÉOSZ
Niestety zrozumialem gora polowe, nie znam fachowych okreslen z tej branzy po wegiersku

tapatalk
brak polskich liter

[Jawa125]

Skontaktuj sie z MABÉOSZ (wegierscy filatelisci) na facebooku, mozesz po angielsku
Dostaniesz namiar na sekcje w BP ktora zajmuje sie miedzynarodowa wymiana
Takie info z poczty w Veszprém, kobita faktycznie cos brzeczala ze nie skasowane znaczki tylko w okienku albo oficjalnie przez MABÉOSZ
Niestety zrozumialem gora polowe, nie znam fachowych okreslen z tej branzy po wegiersku

Dziękuję bardzo, spróbuję się porozumieć. Konta na facebooku co prawda nie mam, ale widzę że w kontaktach mają kilka maili.

Podejrzewam, że jeśli pojawia się centrala filatelistyczna, to zaraz pojawi się też spora marża, ale może się mylę.

PS. Pani pewnie nie wie, że dla swoich mają też wysyłkę przez sklepik internetowy poczty (i to właśnie by mnie najbardziej interesowało): https://eshop.posta.hu/storefront/en/sta...6--p1.html

[Waldek]

(...)
PS. Pani pewnie nie wie, że dla swoich mają też wysyłkę przez sklepik internetowy poczty (i to właśnie by mnie najbardziej interesowało): https://eshop.posta.hu/storefront/en/sta...6--p1.html

Na stronie Poczty Węgierskiej jest informacja:

Drodzy Klienci!
Informujemy, że od 1 lipca 2021 r., w związku ze zmianami w ustawie o VAT, Poczta Węgierska Zrt. nie sprzedaje produktów bezpośrednio 
klientom indywidualnym z krajów UE.
Proszę wziąć to pod uwagę przy wprowadzaniu adresu wysyłki i zamówienia.
Nasze produkty filatelistyczne można kupić u naszych partnerów wymienionych poniżej:
https://www.wopa-plus.com/en/main/member/&loc=HU
https://www.nordfrim.com/countries/europe/hungary
https://www.stamps-sieger.com/postage-st...amps-used/
Bez zmian obsługujemy klientów biznesowych posiadających numer identyfikacji podatkowej UE w UE, a także w krajach spoza UE i wszystkich klientów na Węgrzech. (...)

[Jawa125]

(...)
PS. Pani pewnie nie wie, że dla swoich mają też wysyłkę przez sklepik internetowy poczty (i to właśnie by mnie najbardziej interesowało): https://eshop.posta.hu/storefront/en/sta...6--p1.html

Na stronie Poczty Węgierskiej jest informacja:

Drodzy Klienci!
Informujemy, że od 1 lipca 2021 r., w związku ze zmianami w ustawie o VAT, Poczta Węgierska Zrt. nie sprzedaje produktów bezpośrednio 
klientom indywidualnym z krajów UE.
Proszę wziąć to pod uwagę przy wprowadzaniu adresu wysyłki i zamówienia.
Nasze produkty filatelistyczne można kupić u naszych partnerów wymienionych poniżej:
https://www.wopa-plus.com/en/main/member/&loc=HU
https://www.nordfrim.com/countries/europe/hungary
https://www.stamps-sieger.com/postage-st...amps-used/
Bez zmian obsługujemy klientów biznesowych posiadających numer identyfikacji podatkowej UE w UE, a także w krajach spoza UE i wszystkich klientów na Węgrzech. (...)

Tak, po czym jak się wejdzie na podane strony, okazuje się, że ceny rosną o 50-100%... Ciut za dużo jak za współczesne znaczki, które nijak nie mają wartości kolekcjonerskiej i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będą ją miały.

https://eshop.posta.hu/storefront/en/sta...30011.html - 26585 HUF

https://www.nordfrim.com/hungary-yearpack-2020-ypk - 137 EUR

[Waldek]

(...)

To może rozwiązaniem jest znalezienie znajomego, który ma działalność gospodarczą i jest zarejestrowany w VAT-EU (oficjalnie posiada PL NIP).
Wówczas Węgierska Poczta go obsłuży. Tylko nie wiem co jest z cłem od przesłanych znaczków.
Następne rozwiązanie to zakupy osobiste.
Dla filatelistów poczta w Budapeszcie prowadzi sklep ze znaczkami - Filaposta.
Adres: Budapeszt V. dzielnica, Bajcsy-Zsilinszky út 16. w urzędzie pocztowym Budapest 5.



Czynne:
Poniedziałek, środa, piątek:
8:00 - 12:30
12:50 - 14:00

Wtorek, czwartek:
10:00 - 12:30
12:50 - 16:00   

Tak piszą o sobie:
"W Filaposta można kupić całą gamę nowości filatelistycznych, znaczków pocztowych (dostępne przez 2 lata od daty emisji) oraz innych wyrobów filatelistycznych, tematyczne pakiety znaczków, wizerunki znaczków w ramkach.
Ponadto  można tam nabyć znaczki okolicznościowe i obiegowe oraz koperty okolicznościowe ze znaczkami stemplowanymi w pierwszym dniu ich emisji od 2017 roku do wyczerpania zapasów. Wcześniej emitowane znaczki można zakupić  w ich sklepie internetowym lub mailowo na philately@posta.hu. Można też zrealizować prywatne projekty znaczków."

[Jawa125]

(...)

To może rozwiązaniem jest znalezienie znajomego, który ma działalność gospodarczą i jest zarejestrowany w VAT-EU (oficjalnie posiada PL NIP).
Wówczas Węgierska Poczta go obsłuży. Tylko nie wiem co jest z cłem od przesłanych znaczków.
Następne rozwiązanie to zakupy osobiste.

Dziękuję bardzo :-)

Widzę już, że pomysł z zakupem osobistym odpada, bo potrzebuję tych znaczków od 2008, a w okienku gwarantują tylko dwa lata wstecz, nawet w tym specjalnym sklepiku w Budapeszcie.

Pomysł ze znalezieniem VAT-owca wydaje się bardzo obiecujący, nawet jak naliczą cło (teoretycznie najbliższa kategoria celna to 97 - przedmioty kolekcjonerskie i stawka na nią wewnątrz UE jest 0%), to i tak będzie to ułamek tego, co naliczają sobie centrale filatelistyczne.

Na pewno nie znajdę nikogo, kto para się importem towarów zza granicy, prędzej to będzie ktoś, kto prowadzi szeroko pojętą działalność usługową na terenie Polski, ale jak rozumiem nie ma to żadnego znaczenia. Pytanie więc - chociaż nie wiem, czy na to forum - czy nie wpakuję kogoś w jakieś papierowe koszmary typu wypełnianie na koniec roku siedmiu dodatkowych deklaracji podatkowych? Po za tym jaką część danych tej osoby muszę wpisać - czy wystarczy tylko NIP, czy żeby to było zgodne z prawem, muszą być jej pełne dane kontaktowe?

[eplus]

Przecież z NIPa w internecie można znaleźć pełne dane kontaktowe i rejestrowe.
Nie jest to pewnie etyczne, a nie wiem, czy legalne - w sklepie budowlanym kupujesz gwoździe, dyktujesz NIP i kasjerka drukuje ci fakturę na firmę o takim NIPie. Powiedzmy, że ta firma ma rabat 10% w programie i tyle zyskujesz podszywając się pod nią. Otrzymanej faktury oczywiście nie rozliczasz, bo nie masz w tej firmie żadnych kontaktów.
Dawniej - na samym początku VATu - było, że fakturę ma podpisać "osoba upoważniona do jej odbioru", nie musiał to być wcale pracownik firmy. Ja tak odebrałem z 500 faktur na podstawie ustnego upoważnienia właścicieli różnych firm.
Gdybyś tak zamówił na rzecz PKN Orlen (prowadzi działalność na Węgrzech) znaczki z dostawą do paczkomatu Orlen (czy tam usługa Orlen Paczka) na najbliższej stacji benzynowej? Na koniec roku do Orlenu przychodzi zestawienie transakcji, a pan Obajtek na to: Spadajcie, niczego nie zamawiałem!

[Jawa125]

Na koniec roku

Ok, może zaczynam coś z tego rozumieć. Nigdy nie miałem (ani żadna osoba z bliskiej rodziny) działalności gospodarczej, więc naprawdę nie wiem, czym to się je.

Jak rozumiem taki zakup trzeba rozliczyć, raz - zapłacić VAT (a że nikt nie będzie wiedział do końca co z tym zrobić, to pewnie najwyższy - 23%), dwa - ująć to w jakiś rozliczeniach rocznych. Abstrahując od dodatkowej kwoty, którą pewnie trzeba będzie zapłacić, trochę to niefajne ładować komuś na głowę tyle biurokracji, bo mnie się znaczków zachciało :-( Co do wysłania gdzieś na paczkomat - nie ma takiej możliwości. Mamy do czynienia z firmą państwową, która łaskawie umożliwia dwie opcje wysyłki - listem poleconym priorytetowym bądź ekonomicznym na konkretny adres.

Zostaje jak widzę mój początkowy pomysł - znalezienie adresu na Węgrzech, skąd by to ktoś wysłał do Polski.

[eplus]

Nie pękaj!
VAT będziesz miał ujęty w cenie znaczków, myślę, że dostaniesz formę płatności przedpłatą na przelew bankowy. Na Węgrzech jest chyba nadal stawka bazowa 18%. Z tym, że znaczek jest czymś w rodzaju opłaty skarbowej na rzecz instytucji państwowej, i może nawet być zwolniony z podatku VAT jako dobro podstawowej potrzeby, tzn. usługa pocztowa.
Tu masz, kolego, dane pierwszej z brzegu firmy zajmującej się filatelistyką, dostępne w publicznym rejestrze: https://www.owg.pl/ceidg/filatelistyka_k...6642152134
Wyszukaj sobie w ten sposób w CEIDG dowolną inną firmę, w której imieniu zamówisz znaczki.  Formę zapłaty wybierz przelewem zagranicznym z góry (na forum jest kilkadziesiąt motywów o przelewie na Węgry). Adres dostarczenia podajesz swój domowy, listem poleconym, a jak się boisz ryzyka finansowego, a nie boisz utraty przesyłki, to wybierz list zwykły na adres przygłuchej cioci na wiosce. Otrzymane znaczki włóż w klaser, a fakturę, która będzie w przesyłce - spal, żeby nie było śladów (faktura to taki papier będący dowodem zakupu). Popiół zakop w lesie. I ciesz się znaczkami.
Tak, jak ty chcesz komuś wejść na głowę, z zamawianiem i rozliczaniem - to nie jest legalne, bo ktoś to powinien zaksięgować i zapisać, w sensie, że znaczki były potrzebne do prowadzenia działalności gospodarczej... eee... może jako prezent dla kontrahenta? Ale wydatki na cele reklamowe to chodzenie po cienkim lodzie... Jako znaczki na listy do klientów? Do tego trzeba by mieć biuro albo przedstawiciela na Węgrzech, bo z Węgier musiałaby iść korespondencja. Mało realne.
Jak się uprzesz przy swoim pomyśle i będziesz drążył, to może w końcu znajdziesz na forum osobę mieszkającą w Budapeszcie albo gdzieś nad Balatonem i chętną do pomocy.