22-02-2018, 11:35
Pod koniec maja jak najbardziej jest sens jechać nad Balaton. I wcale nie zadajesz głupich pytań. W maju z reguły jest ok. 25 st. C, a Balaton ma 21-22 st. C. Jest dość płytki, więc szybko się nagrzewa i naprawdę wystarczy słoneczny tydzień, by już można było się kąpać. Ja z reguły pływam już na majówkę, mój rekord to 28 kwietnia - woda miała 19 st. C.
Sezon symbolicznie zaczyna się w Zielone Świątki - w tym roku 20-21 maja. Ale na ile wszystko szybko ruszy, zależy od pogody i liczby turystów. Płatne plaże otwierają się w zależności od zapotrzebowania, na indywidualną decyzję zarządcy, więc nikt tu żadnej daty nie poda.
Jeśli chodzi o wycieczki, to ja też zdecydowanie bardziej polecałabym Budapeszt niż Bratysławę. Do Bratysławy na pewno można w Siófok kupić wycieczkę, tyle że będzie przewodnik po węgiersku. Do Bupadesztu sa organizowane wycieczki z niemieckim przewodnikiem. Ale raczej tylko w sezonie, kiedy są szanse na uformowanie się grupy. Jako HelkaTours się z tego wycofaliśmy, bo było bardzo małe zainteresowanie - ze względu na język i cenę organizatora skalkulowaną pod zachodnich turystów.
Sezon symbolicznie zaczyna się w Zielone Świątki - w tym roku 20-21 maja. Ale na ile wszystko szybko ruszy, zależy od pogody i liczby turystów. Płatne plaże otwierają się w zależności od zapotrzebowania, na indywidualną decyzję zarządcy, więc nikt tu żadnej daty nie poda.
Jeśli chodzi o wycieczki, to ja też zdecydowanie bardziej polecałabym Budapeszt niż Bratysławę. Do Bratysławy na pewno można w Siófok kupić wycieczkę, tyle że będzie przewodnik po węgiersku. Do Bupadesztu sa organizowane wycieczki z niemieckim przewodnikiem. Ale raczej tylko w sezonie, kiedy są szanse na uformowanie się grupy. Jako HelkaTours się z tego wycofaliśmy, bo było bardzo małe zainteresowanie - ze względu na język i cenę organizatora skalkulowaną pod zachodnich turystów.