Sárospatak

[wojti76]

Może w tym tygodniu też będę jadł ale sam się zastanawiam gdzie pojechać bo nie mam noclegu zarezerwowanego. Hyba najłatwiej w Hajduszo bo tam to zazwyczaj sam nocleg nas goni na skuterze

Najlepiej na camping z namiotem nie trzeba się martwić o nocleg  

[Tomeq]

A wracając do tematu dostania się do SP to niewiem czy z Iwonicza

[Tomeq]

Najlepiej na camping z namiotem nie trzeba się martwić o nocleg  

Może w przyszłym roku jak dzieci podrosną.

[blackberry]

A wracając do tematu dostania się do  SP to niewiem czy z Iwonicza

Jak tam łaziłem kilka dni temu to widziałem oferty wycieczek do Tokaja i Sárospatak, cena o ile pamiętam to 120 zł. I do Miszkolca więc też chyba przez Sárospatak. Pewnie można by się było dogadać bo te wyjazdy to kilka razy w tygodniu.

[wojti76]

Może w przyszłym roku jak dzieci podrosną.

Własne wróciłem z Berekfurdo obok mnie na kampingu  była rodzina z 7 dziećmi najmłodszy miał pewno 5-6 miesięcy. Sam byłem pod namiotem jak mój młodszy miał 13 miesięcy. Więc wiek dzieci nie ma znaczenia 

[Tomeq]

Może i byś mnie namówił ale sprzętu nie mam

[Lenka2606]

Byłam w Sarospatak od czwartku do soboty. Miało padać pogoda miała być straszna. Była piękna słoneczna aż oparzylo nas na rączki. Jedyny minus to tlum Słowaków którzy przyjechali w sobotę. Na kampingu spoko obok małżeństwo bylo z kilku miesięcznym dzieckiem. Jeszcze nie siedziało to dziecko. I jakoś nie narzekali. Na kampingu czysto wiec można spokojnie nocować pod namiotem. Jedyny minus to za naszym namiotem spał Pan który chrapal tak że nawet stopery nie dały rady ale to można przecież traktować jako przygodę ? byłam pierwszy raz w Sarospatak i jestem mega zadowolona. Rok temu miałam przyjemność przebywać w Debreczynie i w Hajduszo i niestety znikają w cieniu Sarospataku. Po pierwsze dużo bliżej dużo taniej i w Hajduszo trafiłam na zimna wodę w dużych basenach co było ogromnym minusem.

[Lenka2606]

A powiedzcie ludziska jak z domkami? Można w ciemno jechać czy trzeba rezerwować. Bo cena w sumie z tego co widzę teraz niewiele się różni od namiotu a zawsze to jakoś inaczej jak trwalszy dach nad głową? Przechadzajac się ulicami widziałam mnóstwo kartek z wolnymi pokojami - stąd pytanie czy można się z nimi dogadać w innym języku jak egeszegeerowskim? Bo nie ogarniam co oni mówią między sobą a co dopiero jakbym miała pokój rezerwować.

[Tomeq]

Dogadasz się nie martw się. Na kampingu masz w cenie wejście na baseny.

[wojti76]

Byłam w Sarospatak od czwartku do soboty. Miało padać pogoda miała być straszna. Była piękna słoneczna aż oparzylo nas na rączki. Jedyny minus to tlum Słowaków którzy przyjechali w sobotę. Na kampingu spoko obok małżeństwo bylo z kilku miesięcznym dzieckiem. Jeszcze nie siedziało to dziecko. I jakoś nie narzekali. Na kampingu czysto wiec można spokojnie nocować pod namiotem. Jedyny minus to za naszym namiotem spał Pan który chrapal tak że nawet stopery nie dały rady ale to można przecież traktować jako przygodę ? byłam pierwszy raz w Sarospatak i jestem mega zadowolona. Rok temu miałam przyjemność przebywać w Debreczynie i w Hajduszo i niestety znikają w cieniu Sarospataku. Po pierwsze dużo bliżej dużo taniej i w Hajduszo trafiłam na zimna wodę w dużych basenach co było ogromnym minusem.

Pisząc Hajduszo masz zapewne na myśli Hajduszoboszlo    oprócz jednego basenu z zimna wodą masz kilkanaście z ciepłą   Smiała teza  że tak znany kurort jak Hajduszoboszlo i drugie co do wielkości miasto Węgier Debreczyn znikają cieniu małego miasteczka