Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.05.2016
Reputacja:
3
Ludzie co Wy z tym wożeniem forintów i kupowaniem ich w PL w kantorach? Przeciez bez trudu mozesz tam płacic karta w wiekszosci miejsc, a na płatnosci gotowkowe zawsze mozna wyjąć ze sciany pare HUF. Ale dla niektórych naszych rodaków samo pomyślenie o kontakcie z bankomatem za granica powoduje zlanie zimnym potem i tu chyba jest powod kupowania w PL forintów po 1,50 PLN/100 HUF.
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,455
A zgódź się, kolego, przy bankomacie na kurs proponowany przez Mastercarda i obciążenie rachunku wprost w złotówkach, to ci wyjdzie jeszcze drożej, niż w kantorze. Nie mówiąc o prowizji za wybranie "paru HUF ze ściany". Są karty z "darmowymi" bankomatami na całym świecie, ale tak naprawdę na całym świecie nie istnieje nic darmowego w finansach.
Liczba postów: 1,227
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.02.2013
Reputacja:
678
22-04-2017, 10:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2017, 10:21 przez wojti76.)
Czy zabrać gotówkę czy kartę każdy ma inne zdanie. Przytoczę jedną historię z przed kilku lat z Bogacs.Była niedziela przyjechali rodacy na kempng po rozłożeniu namiotu głowa rodziny wybrała się do bankomatu po gotówkę i pi jakimś czasie wraca trochę podenerwowany bo w miejscowym bankomacie brakło gotówki :-) i co tu robić jak dzieci chcą lody, langosze a tu tylko parę forintów w kieszeni które zostały z poprzednich wakacji. Po krótkiej rodzinnej naradzie wsiadaja do auta i wyruszają w objazd po okolicy w poszukiwaniu innego bankomatu , za jakieś nie całe 2 godzinki rodzinka wraca zadowolona bo udało się wypłacić gotówkę w Mezokovesd. Trochę nerwów straconego czasu ale się udało a jak by mieli przynajmniej te 10 tyś ft mogli by spokojnie napawać się wypoczynkiem a nie w upale szukac bankomatów W dobie kart kredytowych bankowość internetowej zapominamy że może nastąpić awaria lub coś innego nie przewidzianego a wtedy bez gotówki całkowita klapa ;-)
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.04.2017
Reputacja:
1
Kiełbasę można trafić całkiem niezłą - my kupowaliśmy w Penny - trzeba patrzeć, żeby było dość grubo mielone mięso. Większość ich wędlin ma zabarwienie papryki i trzeba uważać, żeby nie trafić na super ostrą bo pali we wszystkich otworach (odsyłam do słownika lub rozmówek). Bardzo dobrą mają kaszankę a właściwie wątrobiankę z grubą kaszą i kawałkami wątróbki (kupowaliśmy na targu w Egerze). Co do kasy - jeśli masz już opłacone kwatery - 100 000 powinno wystarczyć - wstępy na baseny są co najmniej 50% niższe niż u nas, ceny jedzenia, paliwa, wstępów do muzeów itp. są porównywalne. O niebo niższe są ceny wina - najlepiej kupować w piwnicach lub na targu - jeśli jest jakiś w okolicy. Najlepsze są słodkie lub półsłodkie bo wytrawne pomimo niezłej marki mogą być niestety zbyt kwaśne dla naszego podniebienia. Życzę udanego wyjazdu - my od kilku lat wędrujemy po Madziarsku w okolicach Egeru i jesteśmy zauroczeni naszymi bratankami.