Ksiązki hungarofilskie
#91
andrasz,

serdecznie witamy po dłuższej nieobecności. Mam nadzieję, że wszelkiego rodzaju problemy zdrowotne niebawem miną i będziesz mógł się skupić na kultywowaniu swojego niegroźnego dziwactwa Oczko

Ogromne dzięki za rekomendacje. Wydaje mi się, że wielu z nas ma lekturę drugiej pozycji już za sobą Uśmiech

Pozdrawiam!
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
Odpowiedz
#92
Wczoraj odebrałem z ulubionej księgarni internetowej Dziennik 1943 - 1948 Sándora Máraiego
Odpowiedz
#93
Po pierwsze dziękuję za życzenia. Niestety rehabilitacja poudarowa potrwa jeszcze kilka lat(niektórzy mówią, że trwa do końca życia), ale jakoś sobie radzę, najważniejsze, że jestem samodzielny, bo widzę w szpitalach, że nie każdy może to o sobie powiedzieć. Szkoda, że potencjalni pracodawcy mają jeszcze obiekcje wynikające z obiegowych opinii o sprawności osób po udarach. Jednak w myśl biblijnego "szukajcie a znajdziecie, mam nadzieję na happy end
Ale Ad rem. Dziś też polecam dwie książki, zupełnie różne w swoim charakterze,ale wg mnie warte przeczytania.
Pierwsza, to książka Krzysztofa Vargi"Bildungsroman" będąca z jednej strony wstępem do trylogii(gulasz, czardasz, langosz), ale z drugiej moim zdaniem jeszcze bardziej pogłębioną wersją (a raczej zapowiedzią, bo wcześniej napisaną )tejże trylogii, a konkretyzując. Wspomniana trylogia jest opisem rzeczywistych podróży wzbogaconym o eseistyczno-filozoficzno-historyczno-socjologiczne refleksje autora. Tymczasem"Bildungsroman odwrotnie, to głównie to drugie, czyli opis eseistyczno-filozoficzno-historyczno-socjologicznyczyniony przez Kristofa(mającym wyraźne odniesienia do samego autora książki) uzupełniony o na wpół realną, na wpół wymyśloną wędrówką po Budapeszcie(mam mocne skojarzenia z wędrówką po Warszawie bohatera ostatniej powieści Vargi "Masakra"[swoją drogą wątki węgierskie są w tejże powieści zaledwie śladowe]) . Wracając do "Bildungsroman", dla mnie jest to kolejne, być może najmocniejsze potwierdzenie, że K. Varga, jest autorem o olbrzymiej wyobraźni i wielkiej erudycji. Przyjemność czytania miałem ogromną, chociaż nie jest to książka łatwa i lekka. W jednej z recenzji, trafnie napisano, że jeśli ktoś zaczynałby poznawanie twórczości Vargi od tej pozycji, to mógłby się zniechęcić. Od siebie dodam, iż nie jest to pozycja dla osób: primo - bardzo delikatnych, bo werystyczne, a nawet turpistyczne opisy fizjologicznych stanów ludzkiego ciała i jego wydzielin, może co wrażliwszych pozbawić apetytu, a secundo - stale powracający motyw śmierci i przemijania nie jest wskazany dla czytelników o skłonnościach depresyjnych. Reasumując - powtórzę, nie jest to książka dla każdego albo inaczej,zapewne nie każdemu się spodoba tak jak mnie, o czym lojalnie uprzedzam Uśmiech
Jeszcze informacja praktyczna - ta pozycja była wydana samodzielnie, ale ja trafiłem na nią w połączonym wydaniu z innym dziełem Vargi" 45 pomysłów na powieść". Całość opublikowana przez wydawnictwo "Czarne" znane z trylogii "gulaszowej".
Druga polecana książka, to - już nie K.Vargi (chociaż; ciekawostka, wspomina on o niej w "Bildungsroman"), ale węgierskiego pisarza Vilmosa Kondora "Budapest noir". Jest to nieźle napisany kryminał, z całkiem sprawnie wymyśloną intrygą i zagadką kryminalną jak w rasowych kryminałach George'a Simenona lub Agathy Christi. Akcja(poszukiwanie mordercy dziewczyny) dzieje się w międzywojennym Budapeszcie i to jest moim zdaniem, jeden z atutów książki, szczególnie dla nas - hungarofilów. Opisy przedwojennego Budapesztu po którym przemieszcza się rozwiązujący kryminalną zagadkę dziennikarz Zsigmond Gordon, są na tyle dokładne, że można rozpoznać w nich współczesną topografię miasta (to przy okazji dowód, jak w dużym stopniu układ budapesztańskich ulic nie zmienił się przez prawie sto lat).

Polecam obie książki, choć pierwszą z podanym wyżej w opisie zastrzeżeniem.Drugą, przeczytać może z przyjemnością każdy milośnik kryminałów, chociażby po to, aby przekonać się, iż w tym gatunku węgierscy autorzy, też umieją pisać dobre książki.
Odpowiedz
#94
Znalazłem w internecie:
"Gamrat Małgorzata - Między słowem a dźwiękiem Pieśni na głos i fortepian Franza Liszta"
Wydawnictwo WYDAWNICTWA UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO
rok wydania 2016
objętość 268
format 24.2x16.8 oprawa Twarda kod paskowy 9788323523642 ISBN 9788323523642
Opis
Pierwsza na świecie monografia na temat pieśni na głos i fortepian Franza Liszta, prezentuje jego główną ideę artystyczną: łączenie muzyki i poezji. Autorka przeprowadziła wnikliwe badania źródłowe i z pasją dąży do wyjaśnienia tajemnic ukrytych w słowno-muzycznej materii utworów Liszta. Dokonuje pogłębionej analizy jego dzieł i precyzyjnie sytuuje twórczość artysty w kontekście europejskiej XIX wiecznej tradycji gatunku. Książkę dopełnia aktualny katalog pieśni, oryginalne teksty pieśni, kalendarium życia artysty oraz szczegółowe indeksy.
Adresatami niniejszej pracy są wszyscy, którzy interesują się dzisiejszą humanistyką, szczególnie interakcjami zachodzącymi między literaturą i muzyką w ich najbardziej naturalnym połączeniu, jakim jest pieśń. Liryka wokalna XIX wieku to obszar atrakcyjny dla wielu dziedzin naukowych – muzykologii, literaturoznawstwa, szczególnie komparatystyki intersemiotycznej czy kulturoznawstwa zainteresowanego pieśnią oraz przenikaniem idei między sztukami. Książka ta może stanowić ciekawą lekturę dla osób zajmujących się zawodowo i z pasji wzajemnym oświetlaniem się sztuk, które było wyjątkowo bliskie dziewiętnastowiecznej estetyce i Lisztowi.
i druga pozycja tej samej autorki:
" Muzyka fortepianowa Franza Liszta"
Wydawnictwo WYDAWNICTWA UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO
miejsce wydania Warszawa
rok wydania 2014
wydanie 1
objętość 384
format 17.0x24.0cm oprawa Twarda kod paskowy 9788323514664 ISBN 9788323514664
Opis
Praca poświęcona twórczości fortepianowej Liszta ujętej w świetle idei korespondencji sztuk stanowi pionierskie dokonanie na polskim gruncie i znacznie wzbogaca stan badań w zakresie źródeł obcych, głównie francusko- i anglojęzycznych. Temat został ujęty w kontekście chronologicznym i historycznym, książka zawiera opis kulturowy epoki, komentarze dzieł literackich Liszta, analizy utworów fortepianowych, liczne przykłady nutowe, portrety Liszta oraz indeks i liczne aneksy.
Książka interesująca dla studentów akademii muzycznych, muzyków, a także melomanów, pragnących lepiej poznać muzykę fortepianową Franza Liszta w kontekście kultury, która go ukształtowała.
Odpowiedz
#95
I jeszcze to:
"Zsolnay - Węgierska secesja"
Wydawnictwo: Międzynarodowe Centrum Kultury Kraków
Rok wydania: 2017
Oprawa: twarda
Liczba stron: 336
Rodzinną manufakturę Zsolnay rozsławiła zwłaszcza ceramika artystyczna, stając się ozdobą środkowoeuropejskich salonów. Drugą, równie ważną gałęzią produkcji były charakterystyczne detale architektoniczne; wzorzyste kafle zdobiące fasady kamienic i ich wnętrza, czy wielobarwne dachówki układane w mozaiki. Wyroby opatrzone tą marką około roku 1900 mogły skutecznie rywalizować z wzornictwem Tiffany?ego i Gallégo i do dziś są powodem słusznej dumy Węgrów. Album towarzyszący wystawie prezentowanej w Galerii MCK jest próbą poszerzenie polskiej perspektywy na fenomen ?złotej ery? Węgier i sztuki tego kraju na przełomie XIX i XX wieku poprzez wydobycie bogactwa, różnorodności i klasy artystycznej wzornictwa tamtego czasu naszych południowych ?bratanków?."
Odpowiedz
#96
Witam Wszystkich!
Tym razem pozycja dla młodych czytelników, może coś dla dzieci Hungarofilów.
Wydawnictwo "Media Rodzina" wydało zbiór "Korona i Miecz.Opowieści z dziejów Węgier".

http://czytam.pl/k,ks_558915,Korona-i-mi...AmLZ8P8HAQ


Cytat ze wstępu: " Chociaż na okładce widnieje jako autora nazwisko Denesa Lengyela, to nie jest on rzeczywistym autorem teej książki, lecz dawni dziejopisarze, prozaicy, pamiętnikarze, wielcy mężowie stanu, a także lud węgierski, który przez całe wieki tworzył ustną literaturę, uwieczniając swoich ulubionych bohaterów". Od siebie dodam, iż wiele opowieści nawiązuje do historycznych wydarzeń, takich jak walki o Eger, czy oblężenie Szigetvaru.Te właśnie historie z zainteresowaniem przeczytają dorośli Hungarofile, dzieciom należałoby zapewne wyjaśnić kontekst historyczny tych opowieści. Są jednak w tej książce także opowiastki zaciekawiające dzieci samą swoją treścią. Kolejną moją pogadankę (pochwalę się, że już czwartą)z cyklu "węgierskie ciekawostki" poprowadziłem tym razem dla uczniów podstawówki i przeczytaną jako uzupełnienie pogadanki powiastkę o psim targu w Budzie dzieciaki zrozumiały bez dodatkowego wyjaśniania.
Odpowiedz
#97
Lengyel - Magyar ... Szeroki uśmiech
Odpowiedz
#98
Czy ktoś ma do odstąpienia lub wie gdzie można nabyć ( na allegro nie znalazłem) Znieważonych Sándora Máraia?
Odpowiedz
#99
Na allegro jest do kupienia książka Jerzego snopka Węgry - Zarys dziejów i kultury cena 47,80 z dostawą 59,80
Odpowiedz
Witam po kolejnej przerwie obecności na Forum. niestety, trwająca od 3 lat choroba mocno ograniczyła moją aktywność, w tym także mobilność, więc moje węgierskie fascynacje sterują bardziej w kierunku teorii (literatura, internet, itp.), niż fizycznej obecności na Węgrzech, nad czym nie ukrywam boleję. Stąd brak wpisów dotyczących pobytu na Węgrzech. W miarę możliwości staram się podczas szpitalnych i rehabilitacyjnych pobytów w różnych placówkach medycznych szerzyć wiedzę na temat Węgier i zyskiwać sympatyków tego kraju. udało mi się już kilka osób do wyjazdu turystycznego na Węgry. Czasem zdarzają się miłe niespodzianki, tak jak spotkanie pana doktora Kordowicza w Konstancinie (pozdrawiam serdecznie, jeśli trafi na Forum). Pan doktor pracował w Budapeszcie i znakomicie mówi po węgiersku.
Wracając do głównego wątku, rekompensując brak odwiedzin na Węgrzech czytam dużo na węgierskie tematy. Szperając w zasobach internetowych antykwariatów  trafiłem na dwie archiwalne pozycje Tadeusza Olszańskiego; " Budapeszteńskie ABC" oraz "Spotkania z Węgrami". Pan Tadeusz ma węgierskie pochodzenie ( Jego mama była Węgierką) jestł dziennikarzem wszrchstronnym, także sportowym, ale co ważne, jednym z pierwszych popularyzatorów węgierskości w Polsce. Dwie wspomniane pozycje, które zakupiłem, zostały wydane na początku lat 80-tych. To istotna informacja, bo obie książki zawierają też treści w ówczesnych czasach w tekstach publicystycznych często spotykane. Dużo jest o zaletach socjalizmu, jego przejawach i wpływie na życie codzienne (m.in. socjalistyczne budownictwo, przedszkola i wczasy dla każdego, troska partii[jedynej istniejącej] o obywatela, szlachetne życiorysy jej przywódców [Janos Kadar, jako niemalże idealny bohater], wrogie knowania zachodniego świata, itp.). Te fragmenty mocno się zdezaktualizowały. U czytelników powyżej czterdziestki, tak jak u mnie, pamiętającym ówczesne czasy, wywołują uśmiech politowania nad naiwną  wiarą wielu ludzi w nowy, wspaniały świat, u młodych mogą pozostawić skrzywiony obraz socjalistycznej codzienności. Dlatego choć w niezmienionej formie obie książki nie mogłyby i chyba nie powinny być wydane obecnie, to dla czytelników umiejących odsiać te ideologiczne wtręty są czytane jako obraz ówczesnej epoki, ale też źródło dodatkowych, nieznanych wcześniej informacji. Dla mnie ciekawe były fragmenty dotyczące kulisów węgierskiej polityki pod koniec II wojny światowej( interesująco, prawie jak dziennikarska relacja "na żywo" napisana historia przejęcia przez Niemców budzińskiego zamku ), czy też opis industrializacji wyspy Csepel.
Reasumując. Te książki, to bardziej historyczna ciekawostka, niż źródło wiedzy dla początkujących hungarofllów. Jeśli już, to polecam bardziej "Budapeszteńskie ABC", która to pozycja mniej się zestarzała, niż mocniej faszerowane socjalistycznymi wtrętami "Spotkania z Węgrami" Myślę jednak, iż na naszym Forum należy przypomnieć zasługi Pana Tadeusza Olszańskiego dla popularyzacji Węgier wśród Polaków (robił to na długo przed taką właśnie działalnością Krzysztofa Vargi). Odrębną zasługą Pana Tadeusza są świetne tłumaczenia wielu kanonicznych pozycji węgierskiej literatury. To już jednak kwestia wykraczająca ponad temat tego wpisu.
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sprzedam książki w języku węgierskim - i kupię! Kardasz 1 2,280 24-08-2017, 16:49
Ostatni post: Kardasz
  SPRZEDAM książki w języku węgierskim, płyty winylowe joannademorais 2 3,746 19-03-2017, 17:26
Ostatni post: joannademorais
  W jaki sposób kupujecie polskie książki na Węgrzech? rasta 2 4,143 16-02-2016, 10:31
Ostatni post: Sztasek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości