Liczba postów: 6,292
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,580
(31-10-2019, 11:50)eplus napisał(a): Czy to jest właściwa forma butelki włoskiego rieslinga? Czy OR sprzedawany w zwykłych przeźroczystych butelkach cylindrycznych 0,75 to lipa?
Olaszrizling to białe wino. Dziwi mnie to, że tutaj na foce widać ciemne butelki. Być może jestem starej generacji, ale nigdy bym nie kupił białego wina w ciemnej flaszce.
Prawdę mówiąc, to kupowanie butelkowanego wina - z niewiadomego źródła to "kot w worku"
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.06.2018
Reputacja:
209
mieszkam na granicy paloznak i csopak obok dwoch winnic jasdi i tamas
olasrizlingi sa sprzedawane w jasnozielonkawych butelkach, szary mnich (szurkebarat) w ciemnozielonych
czerwone wina w ciemnobrazowych butelkach a rose w bialych przezroczystych
moze do degustacji maja inne butelki? nie wiem
butelka loczedombi u pana jasdi kosztuje 2200-2500 ft, skad cena 4750? - tez nie wiem byc moze jakas seria specjalna
na marginesie tutaj olasrizlingi pana jasdi sa uwazane za wzorzec jak metr w sevres
tapatalk
brak polskich liter
Nie odpowiadam na prywatne wiadomosci - z wielu powodow
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
31-10-2019, 20:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-11-2019, 14:23 przez NiewinnePodroze.)
Ciemne butelki są używane po to, by ograniczyć dostęp światła. W przypadku białych win to szczególnie ważne, bo nawet niewielki kontakt z mocnym światłem słonecznym może spowodować zespucie jej zawartości... Co do samego olaszrizlinga - ilu producentów, tyle różnych rodzajów szkła, choć z doświadczenia widzę, że najczęsciej stosuje się butelkę od rieslinga reńskiego. Cenę za Lőczedombi Jásdiego otrzymaliśmy od dystrybutora, Bortársaság. Z tego co wiem, to oni wymagają, by producent sprzedawał po podobnej cenie jak u nich, więc dziwi mnie to 2500, ale faktycznie nie mam jak sprawdzić ceny w winotece, więc wierzę... Dla mnie Jásdi robi solidne olasze, choć bez szczególnych emocji, dlatego dość rzadko do nich wracam...
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
Druga część degustacji olaszrizlingów zorganizowanej przez Edit Szabó oraz portal Borsmenta obfitowała w kilka niespodzianek. Solidnie zaprezentowali się reprezentanci regionów wulkanicznych, takich jak Mátra, Somló, czy Badacsony (Maróti Pince, Molnár És Fiai Pincészet, Györgykovács Pince, Éliás Birtok). Które spośród 12 próbowanych win okazało się najlepsze? O tym przeczytacie w dzisiejszym wpisie
http://www.niewinnepodroze.pl/bitwa-olas...esc-druga/
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Na zdrowie!
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Główny Inspektorat Sanitarny poinformował w środę o wycofaniu z obrotu wina Feind Balaton Rosé Cuvée ze względu na brak na etykiecie informacji w języku polskim o obecności substancji alergennej - siarczynów.
Spożycie produktu przez osoby z alergią na dwutlenek siarki i siarczyny może wywołać u nich reakcję alergiczną. Dla pozostałych osób (bez alergii na siarczyny) produkt nie stwarza ryzyka zdrowotnego.
Chodzi o wino Feind Balaton Rosé Cuvée, 0,75 l, którego producentem jest Feind Lajos egyeni, Radványi utca 17, 8000 Székesfehérvár, Węgry. Dystrybutorem jest Lidl sp. z o.o. sp. k.
Mogliby lepiej podać, które wina nie zawierają siarczynów. Od siarczynów boli głowa na drugi dzień...
https://biznes.interia.pl/finanse-osobis...38457,4141
Liczba postów: 3,686
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,450
Liczba postów: 6,292
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,580
Dobre wino bez "siarki" trudno jest przetrzymać, leżakować - to trudne wyzwanie dla producenta. Bez dodatków konserwujących trzeba dużo się napracować, aby wino przetrwało.
na Węgrzech od dawna "siarkowno", obecnie też to sie robi w różny sposób. Znałem św.pamięci Starszego Pana, który produkował wino bez dodawania do niego chemikalii - dziś takich hobbystów jest niewielu. Jego wino w beczce też zawierało śladowe ilości siarczynów, które z czasem ulatniały się. Ten Starszy Pan swoje beczki przed napełnieniem ich winem zawsze dezynfekował żarzącą się siarką na listwie papieru. W ten sposób powstający dwutlenek siarki (tlenek siarki IV) wypierał z beczki powietrze, a wiadomo że: w wodzie jest rozpuszczalny, w winie też i ma własności bakteriobójcze i pleśniobójcze.
Jak pozbyć się siarczynów z wina? Bardzo proste. Butelkę należy schłodzić w lodówce do ok. 10° C, po jej otworzeniu przelać wino do dzbanuszka i pozostawić na stole - wraz ze wzrostem temperatury wina siarczyn rozpada się. Wino przewietrza się w momencie nalewania go do kieliszków...
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
Zacznijmy od tego, że nie ma win bez siarki. Zawsze jakaś, nawet minimalna ilość się jej znajduje, chociażby uwalniając się w trakcie fermentacji, nie mówiąc już o tym, że większość oprzyrządzenia się właśnie traktuje siarką przed zastosowaniem. Problemem zresztą tu nie był sam fakt istnienia siarczynów, a po prostu brak informacji na etykiecie. Dawniej w aszú było stosunkowo mało siarczynów, gdyż prawo pozwalało na "awinację", czyli wzmacnianie gotowego trunku wysokoprocentowym alkoholem, co stabilizowało wino. Dziś niestety aszú posiadają jedną z najwyższych zawartości siarczynów, a to po to, by cukier resztkowy w nim zawarty nie zaczął fermentować dalej...
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.08.2017
Reputacja:
84
Nie tak dawno z otchłani chłodziarki wyciągnąłem furminta Betsek Andezit z 2015 roku od Balassa Bor, co okazało się ze wszechmiar służną decyzją. Wino powoli zaczyna tracić impet, choć wciąż jest to prawdziwa tokajska petarda . Otwierać, próbować i cieszyć się smakiem. Tokaje z 2015 roku chyba nie będą już lepsze
http://www.niewinnepodroze.pl/balassa-be...nim-minie/
|