23-06-2012, 18:06
Zgadzam się z Mańkiem, że Budapeszt ma najwięcej do zaproponowania, ale na drugim miejscu stawiam (szkoda, że ankieta jest tylko "jednego wyboru") Węgry północno-wschodnie. Bo nie tylko najbliżej (dla mieszkających poniżej linii Warszawa-Poznań jest tam zdecydowanie bliżej niż nad Bałtyk, czego nie może zrozumieć mój brat mieszkający w Kielcach), ale jest tam różnorodność miejsc, krajobrazów, basenów, itp. pozwalająca na "zasmakowanie" Węgier jako miejsca kulturowo innego, a nawet w pewnym sensie dla Polaków egzotycznego. Zauważcie, że Słowacja jest krajem dość podobnym do Polski (nie tylko językowo), a mijając granicę węgierską czuje się już inność, jak wspomniałem po części egzotyczną. Dla mnie jest śmieszne (inna sprawa, że moja żona mówi "gdy mowa o Wegrzech, to zawsze widzisz tylko plusy") szukanie egzotyki na dalekich wyspach, bez zwracania uwagi na to co jest stosunkowo blisko.