29-07-2013, 11:54
Oczywiście Túrórudi, winko ale raczej ta wersja ekonomiczna paprykę itp.
Jeszcze nigdy nie przywiozłem nic z kiełbas bo bałem się że te w marketach to za dużo chemii mają i dalekie od oryginału ale chyba zdecyduję się na coś w stylu Gyulai kolbász
Nie zdecydowałem się kupić na targu miodu z kasztanów (jako ciekawostkę nie mam pojęcia jak smakuje) ale chyba w tym roku to zrobię jak go spotkam, podpowie ktoś jak pytać o taki specjał po węgiersku (jak się pisze miód z kasztanów?)
I mam prośbę nie mogę znaleźć tematu gdzie pisaliście co tam zawozicie kiedyś taki czytałem a potrzebuję podziękować gospodyni do której jadę już kolejny raz.
Jeszcze nigdy nie przywiozłem nic z kiełbas bo bałem się że te w marketach to za dużo chemii mają i dalekie od oryginału ale chyba zdecyduję się na coś w stylu Gyulai kolbász
Nie zdecydowałem się kupić na targu miodu z kasztanów (jako ciekawostkę nie mam pojęcia jak smakuje) ale chyba w tym roku to zrobię jak go spotkam, podpowie ktoś jak pytać o taki specjał po węgiersku (jak się pisze miód z kasztanów?)
I mam prośbę nie mogę znaleźć tematu gdzie pisaliście co tam zawozicie kiedyś taki czytałem a potrzebuję podziękować gospodyni do której jadę już kolejny raz.