26-08-2013, 19:01
(26-08-2013, 16:44)Loczek790 napisał(a): (popalone słońcem ramiona nie pozwalały wylegiwać się cały dzień ) - otóż Węgrzy chętnie odkupowali całodniowe bilety za 1000 ft - i wilk syty i owca całaJa preferuję cień, dlatego ta plaża mi odpowiadała, bo każdy mógł wybrać co lubi dzieci siedziały do wieczora i nie mogłam ich wyciągnąć do domu... Na tej plaży chyba nie dało by się wejść na ten sam bilet, bo bramki są elektroniczne i obsługa wczytuje bilety z kodów kreskowych... Jak ktoś chciał wyjść na pięć minut do samochodu, to panie stawiały pieczątki na bilecie.