14-09-2015, 20:50
(12-09-2015, 14:16)ember napisał(a): Wracając do Słowacji, to może ja jakoś inaczej słucham, ale wydaje mi się, że często słyszę np. "my tu w Liptowie", natomiast w Polsce rzadko "my w Małopolsce".
off... ale nie umiem się ugryźć w "język".
Nie każdy w Polsce jest "w Małopolsce".
W Krakowie powie się "my Krakowie", a nie "my w Małopolsce".
Ale już za to w Małopolsce powiedzenie "my w Krakowie" jest wręcz nagminne .
Ba, koledzy i koleżanki z Żywca, Jasła czy Jarosławia też nierzadko się zapędzą, mówiąc "my z Krakowa" . Mam wrażenie, że skala zjawiska z warszawską conajmniej porównywalna, jak nie szersza.