12-03-2016, 1:07
(11-02-2016, 22:15)oldman58 napisał(a): Nyirbator to też przedsmak Rumunii. Tam w sierpniu język rumuński przeplata się z węgierskim.
głównym celem na ten rok ma być właśnie Rumunia. Powrót po 7 latach Ale żeby za bardzo się nie spieszyć, to chcę po drodze zatrzymać się na jeden dzień gdzieś na węgierskich basenach Szczególnie mi zależy, aby były też wody zadaszone, gdyby, odpukać, pogoda nie dopisała... No i kemping obok, ale z tym nie ma problemów.
To podbiję temat, choć to bardziej na południu, ale trochę i wschodzie - Gyula, zaraz przy granicy (szukam informacji o różnych miejscach, bo jeszcze nie wiem jaka trasa będzie na ROM, więc i jak będę jechał przez Węgry ). Czy ktoś był i coś na ten temat napisze?
(Jeszcze raz sorry, jeśli gdzieś jest już to opisane, jednak wyszukiwarka wyrzuca połowę postów forum, a przedzieranie się przez dziesiątki wpisów to syzyfowa praca )
Aha, i jeszcze jedno - jak porównać Nyirbator i Nyiregyhazę? W sensie kompleksy wodne i miasteczka?