01-10-2016, 18:17
A my tu w Rzeszowie też znamy paru "ludziów" z okolic Łańcuta i to właśnie takie nazwiska jak wyżej. Więc nie dziw się eplus, że zostałeś rozszyfrowany . Tym bardziej, że moje drobne korzonki sięgają miejscowości Sietesz. A też kiedyś uczestniczyłem w osadnictwie na tak zwanych "ziemiach odzyskanych' czy pozyskanych w XX w (poprzez urodzenie się tam). Ale nie ma to jak u nas na Podkarpaciu - teraz tak się mówi. Nawet ostatnio pogoda taka bardziej węgierska.