02-11-2017, 23:41
Mam nadzieję, że nie było:
Straszny smok (sarkany) pustoszy kraj: porywa bydło z pastwisk i dziewice z wiosek, oddechem podpala strzechy i zatruwa powietrze. Chłopi z okolicy zebrali sakiewkę złota i proszą sławnego rycerza, aby zmierzył się z bestią. Ten prosi o czas na zastanowienie, ale na drugi dzień odmawia. Włościanie udają się do kolejnego, jeszcze słynniejszego, ale po namyśle on także nie podejmuje się zadania. Kmiecie przedstawiają swoją prośbę następnemu rycerzowi - zanim jeszcze skończyli, on woła giermka, każe siodłać konia, ubiera zbroję... Chłopi zaskoczeni pytają: Ty, Panie, nie zastanawiałeś się ani chwili? Na to rycerz: Tu nie ma się co zastanawiać, trzeba wiać!!!




Straszny smok (sarkany) pustoszy kraj: porywa bydło z pastwisk i dziewice z wiosek, oddechem podpala strzechy i zatruwa powietrze. Chłopi z okolicy zebrali sakiewkę złota i proszą sławnego rycerza, aby zmierzył się z bestią. Ten prosi o czas na zastanowienie, ale na drugi dzień odmawia. Włościanie udają się do kolejnego, jeszcze słynniejszego, ale po namyśle on także nie podejmuje się zadania. Kmiecie przedstawiają swoją prośbę następnemu rycerzowi - zanim jeszcze skończyli, on woła giermka, każe siodłać konia, ubiera zbroję... Chłopi zaskoczeni pytają: Ty, Panie, nie zastanawiałeś się ani chwili? Na to rycerz: Tu nie ma się co zastanawiać, trzeba wiać!!!




