Nie znam tych rejonów, ale napiszę tak:
- przy 3-5 dniowym wyjeździe zdecydowanie osiadłbym w jednym miejscu, co najwyżej skoczył raz w jakieś inne, a nie tłukł kilometrów z dzieckiem nienawykłym do podróży,
- w tej wersji winieta na Słowacji się przyda (10-dniowa chyba), a na Węgry wniknąłbym już drogą lokalną bez winiety,
- nawigacja prowadzi dobrze, to środek Europy,
- jeden z kolegów w tym tygodniu napisał, że rezerwował kw@terę przez bo0king i na miejscu okazało się, że n0clegu nie ma i nie dogadał się nawet, w czym problem,
- w ogóle to zostaje język migowy, w kasie kąpieliska pokażesz osoby wchodzące i niech ci dadzą bilety, pokażesz dokument z wiekiem dziecka (do 4 lat może być darmo lub symboliczna cena), sauna to szauna, zjeżdżalnia csuszda, leżak - zapomniałem, szatnia oltozo, klucz - klicz
- wejście na kąpieliska jest z zasady jednorazowe, ale bywają wyjątki - specyfika danego kąpieliska,
- cenne rzeczy ukryłbym na kw@terze, a w przejeździe - w samochodzie, nie w schowku, ale pod gratami w bagażniku albo w jakimś nietypowym miejscu, a na kąpielisku w szafce spokojnie możesz zamknąć aparat i klucze do auta,
- gaz na Węgrzech jest drogi, tankuj na Słowacji,
- na drogach jedź przepisowo i nic ci się nie stanie.
- przy 3-5 dniowym wyjeździe zdecydowanie osiadłbym w jednym miejscu, co najwyżej skoczył raz w jakieś inne, a nie tłukł kilometrów z dzieckiem nienawykłym do podróży,
- w tej wersji winieta na Słowacji się przyda (10-dniowa chyba), a na Węgry wniknąłbym już drogą lokalną bez winiety,
- nawigacja prowadzi dobrze, to środek Europy,
- jeden z kolegów w tym tygodniu napisał, że rezerwował kw@terę przez bo0king i na miejscu okazało się, że n0clegu nie ma i nie dogadał się nawet, w czym problem,
- w ogóle to zostaje język migowy, w kasie kąpieliska pokażesz osoby wchodzące i niech ci dadzą bilety, pokażesz dokument z wiekiem dziecka (do 4 lat może być darmo lub symboliczna cena), sauna to szauna, zjeżdżalnia csuszda, leżak - zapomniałem, szatnia oltozo, klucz - klicz
- wejście na kąpieliska jest z zasady jednorazowe, ale bywają wyjątki - specyfika danego kąpieliska,
- cenne rzeczy ukryłbym na kw@terze, a w przejeździe - w samochodzie, nie w schowku, ale pod gratami w bagażniku albo w jakimś nietypowym miejscu, a na kąpielisku w szafce spokojnie możesz zamknąć aparat i klucze do auta,
- gaz na Węgrzech jest drogi, tankuj na Słowacji,
- na drogach jedź przepisowo i nic ci się nie stanie.