10-12-2019, 0:15
Chłop pojechał do sanatorium wbrew obawom i protestom żony. Przed powrotem przysłał jej swoje zdjęcie z dwoma facetami - "Mieszkam tu z Doktorem A i Profesorem B". Gdy wrócił, żona pojechała na miejsce i pyta portiera, czy zna tych trzech facetów. - No pewnie! Ten z lewej to doktor, pijak od gradobicia! Z prawej profesor, straszny dziwkarz, co wieczór z inną wracał. Ale ten w środku - porządny człowiek! Z żoną przyjechał, jak papużki-nierozłączki!