31-08-2020, 20:14
W Debreczynie poprosiłem o popularne węgierski i dali mi Borsodi, a ostatnio nad Balatonem smakowałem sobie Soproni (zapamiętałem jako sponsora koncertów ) i obydwa na chłodno nie były złe i przypominały mi dawne nasze klasyki. Tutaj dodam, że nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek draftów i tzw piw nowych. Piwo to piwo, a nie jakaś gruszka, śliwka czy inna mandarynka
A co przywożę ? Dla mnie kiełbaski paprykowe, a dla rodzinki i jednych znajomych robię tankowanie w Tokaju
A co przywożę ? Dla mnie kiełbaski paprykowe, a dla rodzinki i jednych znajomych robię tankowanie w Tokaju