23-12-2012, 12:39
W pewnym sensie ten wywiad z 2009 roku udzielony dla Die Welta jest jeszcze bardziej prowokujacy, bo Imre w nim mowi wprost "Jestem Berlinczykiem!" ale oczywiscie nie nalezy wyrywac zdan z kontekstu i nalezy przeczytac caly wywiad. Mnie sie wydaje, ze on celowo prowokuje. Jesli ktos sobie zyczy, moge przetlumaczyc wersje wegierska tego wywiadu (nie znam niemieckiego). Ten fragment o sluchaniu muzyki w lazience brzmi tak: "Kiedy jeszcze mieszkalem w Budapeszcie i chcialem sluchac muzyki, to musialem z malym radiem tranzystorowym przeniesc sie do lazienki. Tylko tam byl dobry odbior."