14-01-2013, 1:33
Od dawna nie noszę już munduru, ale z tego co pamiętam, to od podpułkownika do generała była całkiem spora przepaść. Pułkownik - zgoda, bywał OMC, ale podpułkownik to był często stopień kresu kariery dla oficerów, którzy nie kończyli akademii, kursów dowódczych itp. szkoleń.
Waldek, czy to ironia losu? Co by nie mówić o różnych służbach, to one są powołane do ochrony państwa. Tak było wtedy, tak jest teraz. Dzisiaj również śledzą ruchy tych, którzy - jak Adaś Haps - knują.
Waldek, czy to ironia losu? Co by nie mówić o różnych służbach, to one są powołane do ochrony państwa. Tak było wtedy, tak jest teraz. Dzisiaj również śledzą ruchy tych, którzy - jak Adaś Haps - knują.