04-04-2013, 19:08
Nie do końca odpowiada mi pierwiastek faszyzujący w dorobku Karpatii, o którym polscy prawicowcy zapominają albo nie wiedzą... sam zespół bardzo lubię za szacunek dla folkloru i kultury narodowej oraz nieco mocniejszą nutę, którą nade wszystko preferuję.
Sądzę, że poniższej pieśni nie trzeba nikomu przedstawiać - Karpatia przygotowała tę węgierską wersję na jakiś koncert w Polsce...
Mimo, iż osobiście nie miałbym nic przeciw, by znaczną część Europy zajmowały - jak kiedyś - wielkie Królestwo Węgier i Najjaśniejsza Rzeczpospolita /co niewątpliwie wpłynęłoby na spokojny i owocny rozwój tej części kontynentu/ lecz w obecnej rzeczywistości pozostaje jedynie
Sądzę, że poniższej pieśni nie trzeba nikomu przedstawiać - Karpatia przygotowała tę węgierską wersję na jakiś koncert w Polsce...
Mimo, iż osobiście nie miałbym nic przeciw, by znaczną część Europy zajmowały - jak kiedyś - wielkie Królestwo Węgier i Najjaśniejsza Rzeczpospolita /co niewątpliwie wpłynęłoby na spokojny i owocny rozwój tej części kontynentu/ lecz w obecnej rzeczywistości pozostaje jedynie