06-04-2013, 16:40
Diósgyőr Var jest niedaleko Miskolca, po drodze do Lilafured albo nieco dalej w stronę Egeru. Byłem raz czy dwa, ale na co dzień raczej nic ciekawego, cztery wieże, mury w kwadrat, "trwała ruina", chyba nie dało się wejść nawet, raz wywrotki wywoziły gruz z zamku. Za to w miszkolckiej gazetce widziałem zdjęcia z festynów organizowanych na zamku: rycerze, historyczne stroje itp. Żeby jeszcze rozumieć, co gadają, to może bym się wybrał...