01-05-2013, 5:04
Zawsze jak byłem w tym niby "planetarium", gdzie jest taki pogłos, to jacyś idioci wyli i piszczeli tak, że się nie dało wytrzymać. Ale przypuszczam, że ma to miejsce tylko w polskie długie weekendy, gdy zgraje naszych konkwistadorów ruszają, aby deptać, śmiecić i wyć w ościennych krajach. Tak zachowują się niestety niektórzy nasi rodacy, że wstyd się czasem odezwać po polsku w ich towarzystwie. Oczywiście większość z pewnością jest kulturalna i spokojna, ale skoro nie wrzeszczą co trzeciego słowa na "k....", to jak się domyślić, że to Polacy?