Nowy/nowa na forum? Przedstaw się!

[Gyula]

Szép jó napot Mindenkinek!

Tak mniej więcej od początku powstania forum czasem zaglądam tutaj, aż się w końcu zarejestrowałem
jak to kiedyś ledwo co się działo to z czasem coraz więcej
W PL mieszkam baaardzo długo nawet powiedziałbym za długo, i czas pokazuje że najwyższa pora kierować się w stronę południa Ogólnie co tutaj pisać, spory kawałek swojego życia zajmowałem się rekonstrukcja - życiem Magyarów, powrotem do korzeni i z wieloma sprawami z tym związanymi.
Pisać, mówić można wiele, połączenie Polsko-Węgierskie, co i jak dlaczego właśnie te narody maja ze sobą to "coś" co je łączy.

Minden Jót!

[Sztasek]

Gyula ... akkor jó helyen jársz, kellemes idötöltést a Fórum oldalain.

[jacq]

Dzieńdobry, witam szanowne forum.

Moja przygoda z Węgrami zaczęła się jeszcze długo przed moim urodzeniem mój prapradziadek jeszcze przed I wojną światową przybył z Węgier na ziemie polskie w poszukiwaniu chleba.
Na Węgry jeżdżę od kilku lat, głównie przed lu po sezonie na weekendy z racji, że mam 230km do Sátoraljaújhely.
Na forum trafiłem oczywiście przypadkiem chcąc powtórzyć próbę jaką podjął mój ojciec czyli nauki choćby podstaw tegoż piekielnego języka, tzn. pięknego
Dużo do powiedzenia nt. Węgier nie mam, ale chętnie będę zaglądał tu na forum

Pozdrawiam.

[paolaola]

witam wszystkich
Paula z tej strony, na Węgrzech byłam raz ale w tym roku jadę tam ponownie super miejsce, tylko ten język...z trudem przychodzi mi jego nauka. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

[Sztasek]

witam wszystkich
Paula z tej strony, na Węgrzech byłam raz ale w tym roku jadę tam ponownie super miejsce, tylko ten język...z trudem przychodzi mi jego nauka. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

Paula - witaj na Forum ... język jak każdy obcy, można go opanować...tylko początki trudne. Powodzenia.

[Katia]

Hej, Mam na imię Katarzyna. Od wielu lat interesuje się językami obcymi a także ekonomią. Bardzo lubię nowoczesne formy nauki. Tutaj w menu bardzo spodobała mi się opcja Słówka. Chociaż marzy mi się gra ucząca tego języka. Coś w rodzaju Mana Game ale żeby nie była to gra ekonomiczna, tylko typowo ucząca tego języka. No tak. Ale to marzenie ściętej ręki. Bo komu by się chciało?

[Sztasek]

witam wszystkich, z tej strony Filip
miło poznać
jak chcecie poznać więcej info o moim hobby to...

Reklama do kosza, zaśmieca forum

[kowal1985]

Pewien czas jestem na forum ale dopiero zauważyłem ten temat Witam wszystkich serdecznie nazywam się Rafał mieszkam na północy Polski, Węgrami interesuje się od zawsze. W tym roku pierwszy raz dopiero zamierzam udać się do Naszych Braci konkretnie Budapeszt, Miskolc i mam nadzieję że nie ostatni hehe ogólnie fascynacja kulinarna przewyższa wszystko Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

[olusia918]

Witam - jestem nowa))
Od trzech lat regularnie raz w roku jeżdżę na baseny do Hajduszoboszlo. Urzekła mnie ta miejscowość i Węgry wogóle. Byłam "przelotem" w Budapeszcie. Bardzo chciałabym spróbować nauczyć się choć trochę języka węgierskiego, jak również bardziej poznać ten cudny kraj.

[dominik]

Dzień dobry. Nazywam się Dominik i mieszkam w Żorach, na Górnym Śląsku. Węgrami i tematyką węgierską interesuję się od dawna, zaglądałem już wielokrotnie anonimowo na to Forum. Stwierdziłem jednak, że sympatyczni tu są ludzie i postanowiłem się zarejestrować i w miarę możliwości aktywnie udzielać się w tym miejscu.

Krótko o mnie: po raz pierwszy byłem na wakacjach na Węgrzech jeszcze w latach osiemdziesiątych z rodzicami, potem jeszcze kilka razy, po czym nastąpiła kilkunastoletnia przerwa. W tym czasie studia, pierwsza praca itd. Dopiero sześć lat temu, kiedy zastanawialiśmy się z żoną gdzie wybrać się na wakacje z naszym trzyletnim wówczas synem (miało być poza Polską, ciepło, bezpiecznie i stosunkowo niedaleko ) olśniło nas. Tak, Węgry! Balaton. Od znajomego z forum motoryzacyjnego dostałem namiar na fajną kwaterę w Balatonlelle i... to były jedne z najfajniejszych wakacji. Za rok znowu Balaton ( w sumie objechaliśmy go cały), jakiś czas później Heviz (to był wypad na rocznicę ślubu).

Bardzo cenię Węgry za ciepło, klimat ,fajnych ludzi, kuchnię i za to, że bardzo często byli prawdziwymi przyjaciółmi Polski i Polaków. Szkoda, że niewielu naszych rodaków pamięta o tym. Bardzo ujęła mnie jedna sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia nad Balatonem. Otóż na parkingu pod jednym z dyskontów, widząc polskie tablice rejestracyjne, podszedł do mnie młody parkujący obok Węgier i baaardzo łamaną polszczyzną powiedział "Polak, Węgier dwa bratanki" i dał mi dwa kilo swoich czereśni. Tak zupełnie bez okazji i bezinteresownie. U nas to chyba by się nie zdarzyło.

Mam w aucie naklejony herb Węgier (kupiłem go sobie na jednej ze stacji benzynowych). Ciepło mi się robi na sercu, gdy na niego spoglądam. Czasem pasażerowie pytają mnie "a co to za naklejka"? Jest wtedy okazja, by przybliżyć im choć trochę Węgry.

Przepraszam za taki długi wstęp, mam nadzieję, że nie przynudziłem za bardzo. Chciałem tylko, aby pozostali Forumowicze też czegoś o mnie się dowiedzieli. Pozdrawiam wszystkich, Dominik.