10-09-2023, 12:30
Wyciekły niektóre szczegóły z wczorajszego przemówienia Viktora Orbána na zamkniętym spotkaniu w Kötcse.
Jak podaje telex.hu, Viktor Orbán mówił, że planuje rządzić samodzielnie do 2034 r. Premier kilkakrotnie publicznie sugerował po wyborach w 2018 r., że planuje rządzić do 2030 r., a teraz uzasadnił datę docelową 2034 r., mówiąc, że wojna i epidemia koronawirusa zabrały mu cztery lata.
Premier "za zamkniętymi drzwiami" powiedział, że choć popularność rządu ostatnio spadła, to nie tak bardzo, jak w przypadku innych europejskich partii rządzących. Na przykład w Niemczech popularność partii opozycyjnych jest obecnie większa niż partii rządzących, wspomniał Orbán. Jako główny powód utraty popularności przez Fidesz premier podał trudności gospodarcze, mówiąc, że "społeczeństwo jest przyzwyczajone do ciągłego wzrostu".
Orbán powiedział również, że po raz pierwszy od dziesięciu lat płace realne spadają, ale jest optymistą w tej kwestii: wierzy, że trend odwróci się do końca roku i płace realne będę ponownie wzrastać.
Premier uważa, że popularność jego partii spadła mniej niż w innych częściach Europy, ponieważ wyborcy biorą pod uwagę zarówno względy polityczne i ideologiczne, jak i gospodarcze. Uważa, że Fidesz ma silny kręgosłup, a ich rząd "nie pociąga za sobą intelektualnej próżni".
Orbán stwierdził, że ich przywództwu pomaga również słabość opozycji i że nie było dużych cięć, które dotknęły by społeczeństwo. Chociaż zniesienie jednej z form opodatkowania (Kata), częściowe wycofanie redukcji kosztów ogólnych, zaostrzenie zasad pomocy rodzinom, zniesienie zamrożeń cen benzyny i innych artykułów oraz wzrost akcyzy miały spory wpływ na ludność ale dostępne badania opinii publicznej nie wykazują znaczącego spadku popularności.
Premier powtórzył, że widzi poważne zagrożenie ze strony islamizacji Europy i uważa, że w dającej się przewidzieć przyszłości z tego powodu społeczności chrześcijańskie będą uciekać z Zachodu na Węgry .
Premier powiedział również, że "chcemy być wielcy, silni i bogaci", że chciałby, aby "świat nas szanował" i że ma 15-punktowy "wielki plan", aby to osiągnąć.
Według niego będzie to wymagało podjęcia następujących kroków:
*osiągnięcie zwrotu demograficznego (kraj jest wciąż daleko od tego),
*stworzenie gospodarki opartej na pracy,
*stanie się pożyczkodawcą i nowoczesnym krajem przemysłowym zamiast pożyczkobiorcą,
*węgierscy przedsiębiorcy muszą inwestować także za granicą i transferować zyski do kraju,
*rozwój armii,
*wprowadzenie obywatelstwa cyfrowego,
*samowystarczalność energetyczna, w tym zasilanie Paks paliwem francuskim zamiast rosyjskim.
Orbán powiedział, że obecna trudna sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie oferuje wiele możliwości, a jego celem jest uczynienie Węgier tak silnymi, jak w czasach pojednania austriacko węgierskiego (w 1867 roku - uwaga moja).
Źródło: Blikk-információ
Jak podaje telex.hu, Viktor Orbán mówił, że planuje rządzić samodzielnie do 2034 r. Premier kilkakrotnie publicznie sugerował po wyborach w 2018 r., że planuje rządzić do 2030 r., a teraz uzasadnił datę docelową 2034 r., mówiąc, że wojna i epidemia koronawirusa zabrały mu cztery lata.
Premier "za zamkniętymi drzwiami" powiedział, że choć popularność rządu ostatnio spadła, to nie tak bardzo, jak w przypadku innych europejskich partii rządzących. Na przykład w Niemczech popularność partii opozycyjnych jest obecnie większa niż partii rządzących, wspomniał Orbán. Jako główny powód utraty popularności przez Fidesz premier podał trudności gospodarcze, mówiąc, że "społeczeństwo jest przyzwyczajone do ciągłego wzrostu".
Orbán powiedział również, że po raz pierwszy od dziesięciu lat płace realne spadają, ale jest optymistą w tej kwestii: wierzy, że trend odwróci się do końca roku i płace realne będę ponownie wzrastać.
Premier uważa, że popularność jego partii spadła mniej niż w innych częściach Europy, ponieważ wyborcy biorą pod uwagę zarówno względy polityczne i ideologiczne, jak i gospodarcze. Uważa, że Fidesz ma silny kręgosłup, a ich rząd "nie pociąga za sobą intelektualnej próżni".
Orbán stwierdził, że ich przywództwu pomaga również słabość opozycji i że nie było dużych cięć, które dotknęły by społeczeństwo. Chociaż zniesienie jednej z form opodatkowania (Kata), częściowe wycofanie redukcji kosztów ogólnych, zaostrzenie zasad pomocy rodzinom, zniesienie zamrożeń cen benzyny i innych artykułów oraz wzrost akcyzy miały spory wpływ na ludność ale dostępne badania opinii publicznej nie wykazują znaczącego spadku popularności.
Premier powtórzył, że widzi poważne zagrożenie ze strony islamizacji Europy i uważa, że w dającej się przewidzieć przyszłości z tego powodu społeczności chrześcijańskie będą uciekać z Zachodu na Węgry .
Premier powiedział również, że "chcemy być wielcy, silni i bogaci", że chciałby, aby "świat nas szanował" i że ma 15-punktowy "wielki plan", aby to osiągnąć.
Według niego będzie to wymagało podjęcia następujących kroków:
*osiągnięcie zwrotu demograficznego (kraj jest wciąż daleko od tego),
*stworzenie gospodarki opartej na pracy,
*stanie się pożyczkodawcą i nowoczesnym krajem przemysłowym zamiast pożyczkobiorcą,
*węgierscy przedsiębiorcy muszą inwestować także za granicą i transferować zyski do kraju,
*rozwój armii,
*wprowadzenie obywatelstwa cyfrowego,
*samowystarczalność energetyczna, w tym zasilanie Paks paliwem francuskim zamiast rosyjskim.
Orbán powiedział, że obecna trudna sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie oferuje wiele możliwości, a jego celem jest uczynienie Węgier tak silnymi, jak w czasach pojednania austriacko węgierskiego (w 1867 roku - uwaga moja).
Źródło: Blikk-információ